Strony

środa, 30 kwietnia 2014

Green Pharmacy - masło do ciała drzewo herbaciane i zielona glinka

Cześć:)

Rzadko tu bywam, wiem. Przepraszam. Nie sądziłam, że gdy znajdę pracę ciężko będzie ją połączyć z innymi obowiązkami. Dziś już jestem po pracy, bardzo się cieszę bo w końcu się wyśpię. Jutro mam zamiar zrobić sobie małe spa. W planach mam zabiegi na włosy oraz twarz, a na koniec nasmaruję się pachnącym masłem do ciała, o którym napiszę Wam dzisiaj kilka słów.

Mowa o : Green Pharmacy - masło do ciała drzewo herbaciane i zielona glinka
Masło udało mi się kupić za śmieszne pieniądze w Rossmannie (4.99 zł -cena na do widzenia).

Produkt zapakowany jest w plastikowy słoiczek oraz dodatkowo zabezpieczony folią aluminiową. Generalnie najbardziej preferuję tego typu opakowania gdyż jestem w stanie zużyć do końca cały kosmetyk.


Działanie kosmetyku jest bardzo przyzwoite. Dobrze nawilża skórę, bardzo szybko się wchłania nie pozostawiając tłustej warstwy na skórze, jest bardzo smarowne i łatwe w użyciu. Sprawia, że skóra jest miękka i miła w dotyku. Bardzo przyjemnie i subtelnie pachnie drzewem herbacianym. Nie uczula i nie podrażnia skóry. Daje sobie radę z przesuszonymi partiami skóry ( zmiękcza i odżywia).


Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Cyclopentasiloxane, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Ethylhexyl Stearate, C12-15 Alkyl Benzoate, Glyceryl Stearate, Melaleuca Alternifolia Leaf Extract, Illilit, Tocopheryl Acetate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Parfum, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, Butylparaben, Hexyl Cinnamal, Linalool, Limonene, Geraniol, CI 19140, CI 42090

Podsumowując bardzo przyjemny kosmetyk i z chęcią Wam go polecam. Jak na drogeryjny produkt spisuje się całkiem dobrze, nie jest zbytnio wydajny ale za tę cenę wybaczam;)

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Myś Pyś na Instagramie!

Cześć:)

Dziś post o treści bardzo krótkiej, telegraficznej.  Jakiś czas temu założyłam konto na Instagramie gdzie serdecznie Was zapraszam. Możecie mnie znaleźć pod nickiem babskimyspys . 

Pozdrawiam,
Ola:)

piątek, 11 kwietnia 2014

KTC Woda Różana jako tonik do twarzy

Cześć:)

Ostatnio straciłam chęci do blogowania. Czynników demotywujących jest kilka. Zepsuł mi się aparat i nie mam fizycznie czym robić zdjęć. Nie miałam pracy, a co za tym idzie pieniędzy na nowy aparat. Praca jest więc myślę, że za jakiś czas będzie również aparat. Mam dość siedzenia już w domu i cieszę się, że będę pracować. Nie jest to praca marzeń ale dobre i to... 

Dziś chciałabym napisać Wam kilka słów o wodzie różanej, której używam od jakiegoś czasu. Jest to ten typ produktu, który odkryłam dzięki blogowaniu. Sama raczej bym na to nie wpadła. 

Na początku przelałam sobie wodę do mniejszego plastikowego opakowania w celu łatwiejszego użytkowania. Szklana butelka nie jest poręczna. Nie przepadam za różanym zapachem w kosmetykach i nieco bałam się tego kosmetyku. Na szczęście zapach nie jest duszący i nie utrzymuje się także na skórze.


Woda różana służy mi jako tonik przy porannej i wieczornej pielęgnacji twarzy. Jest to produkt bardzo delikatny, kojący i miły dla skóry. Skóra po zastosowaniu nie jest ściągnięta, a wręcz przeciwnie. Daje uczucie komfortu i lekko nawilżonej skóry. Woda domywa również resztki makijażu, którego nie usunęły inne produkty. Dobrym pomysłem będzie latem przelanie sobie jej do pojemnika z aerozolem i spryskiwanie się nią w ciągu upalnych dni. Jest to produkt wydajny i łatwy w użytkowaniu. Czytałam gdzieś, że można jej też używać przy rozrabianiu maseczek do twarzy czy też glinek. 
Wodę różaną można używać również do celów kulinarnych ale tego sposoby nie przetestowałam.

Pozdrawiam,

Myś:) 

czwartek, 3 kwietnia 2014

Balea Young - Bodylotion Nasch Katze

Cześć:)

Dziś napiszę Wam kilka słów na temat mleczka do ciała firmy Balea przeznaczonego dla młodej skóry. 
Zacznę od tego, że skusiło mnie opakowanie. Według mnie jest tak urocze, że nie mogłam się mu oprzeć. Uwielbiam koty i wszytko co z nimi związane oraz zapach wiśni w kosmetykach i perfumach. Jest kot, jest wiśnia, jest impreza!

Zapach o dziwo nie jest bardzo wiśniowy. Gdzieś tam przedziera się nuta wiśni ale pierwsze skrzypce gra tu zapach typowo "balsamowy". Niemniej jednak jest to zapach bardzo zrównoważony i bardzo przyjemny. Utrzymuje się na skórze przez dłuższą chwilę ale nie jest w żaden sposób nachalny.  


Działanie kosmetyku jest bardzo przyzwoite. Nie spodziewałam się tu mocnego nawilżenia jak to przy mleczku do ciała. Bardzo lubię używać go rano, bo szybko się wchłania i od razu można na siebie włożyć ciuchy i wyskoczyć z domu. Nawilżenie jest wyczuwalne. Skóra jest aksamitna i miła w dotyku przez cały dzień. Zapach nie zmienia się na ciele, pachnie tak samo jak w opakowaniu. Ma rzadką konsystencję dzięki czemu cechuje się dobrą wydajnością. Nie uczula i nie podrażnia skóry. 
Był to zakup iście spontaniczny i pod wpływem walorów estetycznych ale go nie żałuję bo produkt jest fajny. Miło mi się go używa i jeśli będę miała okazję być w DM-ie to kupię ten produkt ponownie o ile nie jest to edycja limitowana. 

SKŁAD: AQUA · GLYCERIN · ETHYLHEXYL STEARATE · CETYL ALCOHOL · BUTYLENE GLYCOL · CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE · GLYCERYL STEARATE CITRATE · PANTHENOL · CERA ALBA · CETEARYL ISONONANOATE · PARFUM · POLYGLYCERYL-3 DIISOSTEARATE · TETRASODIUM DICARBOXYMETHYL GLUTAMATE · ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER · PHENOXYETHANOL · ETHYLPARABEN · METHYLPARABEN · SODIUM HYDROXIDE · BENZYL SALICYLATE · LINALOOL · COUMARIN