Zazwyczaj (czytaj od poniedziałku do piątku) mój dzień rozpoczyna się o 5:00,a czasem nawet wcześniej, a kończy późnym wieczorem.Dlatego też od antyperspirantów oczekuję wysokiej skuteczności przez wiele godzin. Być może oczekiwania wygórowane ale skoro producent zapewnia 24H ochronę to czemu mu nie wierzyć;)
Przez długi czas używałam produktów firmy Garnier, które po dłuższym stosowaniu zaczęły podrażniać moją skórę. Zaczęło swędzieć i piec. Postanowiłam wypróbować delikatniejsze antyperspiranty. Ten z Vichy z zieloną nakrętką spisywał się u mnie bardzo dobrze RECENZJA. Jednak cena 30 zł boli. Czytałam gdzieś na blogu, że odpowiednikiem kulki z Vichy jest antyperspirant Fenjal albo jak pisze też producent dezodorant w kulce.
Kosmetyk kosztuje 10 zł czyli 3 razy mniej niż Vichy ale to jest jego jedyna zaleta. Ochrona przed przykrym zapachem jest krótka, a dyskomfort doskwiera. Nie mam wybitnych problemów z poceniem ale wiadomo nie czujemy się komfortowo gdy coś nam zalatuje z paszek. Fakt nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, nie ma mowy o podrażnieniach czy swędzeniu skóry. Kosmetyk wchłania się podobnie jak inne produkty w kulce. Nie brudzi czarnych ubrań natomiast przyczynia się do powstawania żółtych plam na białych ubraniach co jest dla mnie nie do przyjęcia.
Podsumowując: słaba ochrona i tworzenie żółtych plam na białych ubraniach dyskwalifikuje ten produkt. Nie wrócę do niego i też nikomu go nie polecę. Nie warto.