Ostatnio tematyka związana z pielęgnacją włosów zdominowała mojego bloga. Dziś nie będzie inaczej i również przedstawię Wam kilka kwestii na temat suchego szamponu firmy Batiste.
Jak dotąd jest to mój najlepszy suchy szampon do włosów. Naprawdę minimalna ilość wystarczy by odświeżyć włosy, przez co produkt jest bardzo wydajny. Przy aplikacji produkt pozostawia biały nalot na włosach ale po odpowiednim wyczesaniu jest niewidoczny na głowie. Szampon przedłuża trwałość włosów na 24h, a nawet i dłużej. Niesamowicie unosi włosy u nasady i sprawia, że jest ich optycznie więcej. Szampon nie wysusza mojej wrażliwej skóry głowy oraz nie powoduje łupieżu. Bardzo dobrze zmywa się nawet łagodnymi szamponami. Aplikator rozpyla równomiernie produkt na włosach, nie powodując niestarannych placków na głowie.
Skład: Butane, Isobutane, Oryza Sativa (rice) Starch, Propane, Alcohol Denat., Parfum (fragrance), Coumarin, Distearyldimonium Chloride, Cetrimonium Chloride.
Sposób użycia:
Wstrząsamy butelką i z odległości około 30 centymetrów rozpylamy odrobinę suchego szamponu u nasady włosów, wmasowujemy go we włosy, następnie je rozczesujemy układamy jak zwykle. Ważne by nie trzymać butelki zbyt blisko głowy, bo wtedy szampon nie rozpyla się równomiernie i być może będzie konieczność wyczesania białych śladów.
Wstrząsamy butelką i z odległości około 30 centymetrów rozpylamy odrobinę suchego szamponu u nasady włosów, wmasowujemy go we włosy, następnie je rozczesujemy układamy jak zwykle. Ważne by nie trzymać butelki zbyt blisko głowy, bo wtedy szampon nie rozpyla się równomiernie i być może będzie konieczność wyczesania białych śladów.
Pojemność: 200 ml
Cena: ok. 15 zł
Szampony Batiste stacjonarnie są teraz dostępne w drogeriach Hebe. Można je kupić również w sklepach internetowych.
Nadmienię jednak, że jest to produkt do zadań specjalnych i raczej awaryjnych. Staram się go nie nadużywać ponieważ boje się, że wysuszy mi skórę głowy. A Wy lubicie tego typu produkty?
Szkoda, że trochę bielą moje włosy. Na pewno przetestuje wersję dla brunetek :)
OdpowiedzUsuńteż mam ochotę na tę wersję dla brunetek:)
Usuńteż chcę wersję dla brunetek :)
UsuńAktualnie od czasu do czasu używam suchego szamponu Isany, ale jednak wolę umyć włosy nawet, jeśli mam to zrobić szybko :-P
OdpowiedzUsuńja też wolę umyć ale i tak uważam, że suchy szampon się przydaje;)
UsuńMój ulubiony batiste ;)
OdpowiedzUsuńZapach ładny, ale jakoś nie widziałam szału, nie przekonują mnie te suche szampony ;)
OdpowiedzUsuńdla mnie zapach nieco chemiczny...
UsuńMam i uważam, że jest to świetny produkt;)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię, a wersja wiśienkowa jest moją ulubioną wersją zapachową:)
OdpowiedzUsuńcieszę się:)
UsuńU mjie suchy szampon zawsze musi być w pogotowiu ;-)
OdpowiedzUsuńMam Batiste dla brunetek, fajny jest!
Mam również suchy szampon z Lusha, i to jest dopiero rewelacja!
Zdecydowanie najlepszy :-)
zaciekawiłaś mnie tym szamponem z Lusha;)
Usuńlubię ten, cherry, myślę jeszcze czy kupić wild :P
OdpowiedzUsuńja też:P
UsuńPodejrzewam, że ten zapach czereśniowy musi być boski. Ja na razie miałam tylko oryginals. I też lubię mieć pod ręką suchy szampon, ale staram się go nie nadużywać :)
OdpowiedzUsuńja również staram się nie nadużywać:)
UsuńUwielbiam Batiste. Zużywam drugie opakowanie szamponu dla szatynek :)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio mam wielka ochotę na niego.
OdpowiedzUsuńkupiłam sobie małą wersję jak byłam w UK i jak dla mnie jest super, na pewno sobie zamówię ;) wcześniej używałam suchego szamponu Isana i też nie był zły, ale Batiste dużo przyjemniej i łatwiej się używa :) no i zapach bardziej mi się podoba, Isana ma bardzo charakterystyczny i chodzi za mną, jak użyję ;)
OdpowiedzUsuńkurczę a u mnie on się nie sprawdził. ale tylko w jednej kwestii- bieli i matowi okropnie. reszta- odświeżenie, unoszenie u nasady jak najbardziej na plus
OdpowiedzUsuń