Strony

piątek, 29 czerwca 2012

Promocyjne zakupy:)

Hej:)
Nadszedł koniec tygodnia...
Ten tydzień był dla mnie dość przyjemny, zdałam egzamin na 4, trafiłam 3 w totka
i zrobiłam niezłe zakupy za  mniejsze pieniądze;)

Wszystkie zakupy pochodzą z Rossmanna.
Przeglądając Wasze blogi zauważyłam, że nie tylko mnie dopadł "rossmannowski" szał promocji.
Oczywiście ze wszystkich promocji nie udało mi się skorzystać, ale cóż i tak jestem zadowolona:)

Zakupy pielęgnacyjne:


- płatki kosmetyczne Lilibe,cena: 2.59zł,
- Alterra olejek do masażu, papaja i migdał, cena: 11.99zł. To już moje drugie opakowanie,
  kocham go za zapach i za to jak działa na mojej skórze i włosach:)
- Isana zmywacz do paznokci, cena: 1.99zł,
- Alterra, krem do skóry wrażliwej, cena:7.99zł. Naczytałam się dużo pozytywnych recenzji
  i postanowiłam wypróbować:)
- Farmona, krem do rąk, banan i kokos - dostałam jako gratis do zakupów. Dostałam także piankę  
 do golenia z Nivei, która stoi u mojego faceta w łazience:)

 Kosmetyki kolorowe:


- L'oreal, LUMI MAGIQUE, podkład rozświetlający, cena: 27.99zł. Bardzo chciałam go wypróbować, a gdy zobaczyłam, że jest za pół ceny musiałam go mieć:)

- Max Factor, 2000 calorie Curved Brush, cena: 14.99zł. Moja ukochana maskara, używałam starą  wersję mam nadzieję, że ta nowa będzie tak samo świetna, za tę cenę musiałam wziąć dwie:D

W tym miesiącu trochę zaszalałam z zakupami, a chciałam wstąpić jeszcze do Sephory...
 Życzę Wam miłego weekendu, a ja zabieram się za naukę do egzaminu:)
Buźka:)

poniedziałek, 25 czerwca 2012

PHARMACERIS - SUN BRONZE EFFECT

Hej:)

Dziś o czymś bardziej na czasie...
Nadszedł czas na brąz.
Lubię wygrzewać się na słońcu, jednak nie zawsze ono mnie lubi.
Pisałam już, że po ekspozycji na słońcu moja skóra jest podrażniona, zaczerwieniona i piekielnie swędzi.
Także bez wchłonięcia całego opakowania  betakarotenu nie mogę się obejść...
Ostatnio jednak postawiłam na opaleniznę z tubki, dodatkową zachętą był fakt,
iż owy produkt był za 9.99 zł w Super-pharm.

Mowa o:

PHARMACERIS - SUN BRONZE EFFECT
delikatny balsam brązujący do ciała


Produkt przeznaczony jest dla skóry delikatnej i wrażliwej.


Zamknięty jest w tubce z wygodnym otwieraniem.



Notka z opakowania:


Moje wrażenia:

Od razu mówię, że nie mam doświadczenia z tego typu produktami.
Po pierwszym zastosowaniu nie zauważyłam nic, skóra nie była w ogóle opalona. Dopiero przy drugim zastosowaniu było widać efekt. Skóra byłam delikatnie "muśnięta słońcem".
O taki efekt akurat mi chodziło, ponieważ nie przepadam za zdecydowaną i wyraźną opalenizną. 
Wystarczy mi, jak skóra wygląda na zdrową;)
Przejdźmy jednak do minusów. Otóż ten kosmetyk straszliwie śmierdzi,
tak wiem wiem wszystkie tak śmierdzą... Mnie ten zapach wręcz odrzucał.
Druga sprawa, można sobie nim zrobić kuku, zdarzyło mi się niedokładnie rozsmarować balsam i powstały nieładne smugi, jednak jak dobrze wsmaruje się kosmetyk w skórę to wszystko jest ok.
Hmmm i jeszcze kolor, jak dla mnie mógłby być ciut ciemniejszy,
według mnie ma troszkę nienaturalny zółtawy odcień. 
Nie wiem czy to zależy od karnacji czy też od samego produktu ale ten efekt mi zdecydowanie przeszkadza. Mógłby być także bardziej wydajny...

Był tani więc go wypróbowałam ale za normalną cenę bym go nie kupiła...
Pojemność: 150ml

piątek, 22 czerwca 2012

Ulga:)

Hej:)

Jak w tytule dziś coś o uldze;)
Pierwszą ulgę poczułam otwierając dzisiaj oczy. Orientując się, że za oknem nie jest tak bardzo gorąco jak przez ostatnie dni poczułam wielką ulgę:)
Kolejną ulgę czuję na twarzy od czasu gdy zaczęłam stosować mazidło myjące z Ziaji.

To Ziajowe cudeńko nazywa się:

Ziaja Ulga
Kremowy olejek myjący do twarzy ciała
dla skóry wrażliwej

Tak prezentuje się opakowanie:


Kosmetyk zamknięty jest w klasycznym 'ziajkowym' opakowaniu, jest ono plastikowe,
dość poręczne z otwieranym dozownikiem.
Kosmetyk trafia na dłoń w odpowiedniej ilości, co jest niewątpliwym plusem.

Po ostatnich złych przygodach z kosmetykami Ziaji sceptycznie podeszłam do tego produktu.
Myślę sobie: na bank będą mnie szczypać oczy i po co ja to w ogóle kupiłam...
Na szczęście moje obawy się nie sprawdziły.
Kosmetyk jest bardzo delikatny, bardzo kremowy, wydajny.
Ta śmietanka, która nam wypływa z opakowania na dłoń wspaniale oczyszcza naszą skórę.
Według producenta owego olejku można używać także to mycia całego ciała
i w tej kwestii też jest całkiem niezły.

Wskazania:



Skład:



Skład jest całkiem przyjemny, myślę, że kosmetyk podpasuje wszystkim wrażliwcom:)


Pojemność: 200ml 
Cena: 7.50 zł
Dostępność: myślę, że ta seria jest dostępna tylko w aptekach ale jeśli się mylę to mnie poprawcie:)

czwartek, 21 czerwca 2012

Zakupy w Yves Rocher + krótka recenzja kremu do rąk




Hej:)


Jakiś czas temu narzekałam na brak słońca, a teraz po tych upałach mam go serdecznie dość...
Wczoraj pisałam egzamin i dosłownie lało mi się po dup....Na poprawę ogólnego nastroju wpadłam do YR.
Z tej drogerii nigdy nie wychodzę z pustymi rękami. W sumie weszłam tylko po mój ulubiony peeling do stóp lawendowy, ale na nim się nie skończyło:)

Oto zdobycze:






- peeling do stóp lawendowy, standardowa cena: 19.90zł, 
- tonik nawilżający hydra vegetal (nowa seria), standardowa cena: 29zł
- żel pod prysznic mango i marakuja (seria limitowana), cena: 6,90zł

Peeling kupiłam z 40% rabatem, natomiast ten tonik dla posiadaczek karty stałego klienta jest za pół ceny.
Przy wykorzystaniu rabatu na 40% otrzymałam oliwkę pod prysznic (cena: 29zł).
Bardzo chciałam ją wypróbować, jestem bardzo ciekawa jak działa:)
Oczywiście Pani przy kasie powiedziała, że brakuję mi 3 zł aby zdobyć kolejną pieczątkę,
więc wybrałam miniaturkę żelu pod prysznic o przecudnym zapachu:) 



Na koniec kilka słów o kremie do rąk z Avonu.
Oprócz zapachu mango i marakuja uwielbiam zapach lawendy.
Ten kremik to połączenie lawendy i rumianku. 
Krem ma lekko lawendowy kolor i  konsystencję standardowego kremu do rąk.
Bardzo lubię używać go w cieplejszym okresie roku gdyż szybko się wchłania. 
Nawilża średnio, bez większej rewelacji, dlatego nie nadaje się na zimę.


Żegnam się z Wami popijając pyszną, aromatyczną kawę. Niech dzisiaj będzie odrobinę chłodniej:D
Do następnego, Myś:)

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Wysuszacz lakieru z Avonu

Hej:)
Nie chce mi się uczyć na egzamin straszliwie i dlatego zabrałam się za napisanie szybkiej notki.



AVON NAIL EXPERTS
liquid freeze



Jego zadanie? Ma nam pomóc w szybszym wyschnięciu lakieru na paznokciach.
Dodatkowa funkcja: dzięki swojej lekko oleistej konsystencji nawilża skórki wokół paznokci.


Produkt zamknięty jest w plastikowej poręcznej buteleczce o pojemności 50 ml.
Spryskujemy paznokcie z odpowiedniej odległości i czekamy.
Dzięki temu produktowi lakier faktycznie krócej wysycha, np. lakier z Kiko wysycha około 1 minuty, 
z Delii ok. 3 minut, a Golden Rose 5 minut, oczywiście wszystko zależy od ilości warstw i konsystencji lakieru.

Cena: ja kupiłam za 12.99zł

środa, 13 czerwca 2012

Kolejne zakupy;)

Hej:)
Nie mam weny na coś ambitniejszego, dlatego dziś znów post zakupowy.
Jak pewnie już słyszałyście, widziałyście w Rossmannie są teraz bardzo ciekawe promocje. Ja bardzo chciałam skorzystać z promocji na odżywki do paznokci Eveline, które kosztowały 6 z groszami.
Oczywiście nieświadoma tego jakim zainteresowaniem cieszą się te odżywki wybrałam się po nie dopiero o 12.
Jakież było moje zdziwienie gdy okazało się, że wszystkie produkty zostały wykupione tuż po otwarciu...
Takim sposobem promocja przeszła mi koło nosa... Odżywkę kupiłam w hurtowni kosmetycznej, wprawdzie za 9,60zł ale i tak taniej niż w Rossmannie w regularnej cenie. Do zakupu dorzuciłam też ten tusz w tubce z Celii, o którym ostatnio zrobiło się głośniej, cena: 2.85zł



W aptece kupiłam, kremowy olejek myjący do twarzy i ciała, Ziaja ulga.Cena: 7.50zł
oraz odżywkę do włosów i skóry głowy, Farmona jantar. Cena: 11.90zł
Od jakiegoś czasu chodził za mną pomarańczowy lakier do paznokci,
skusiłam się na lakier z Golden Rose nr 227. Cena: 5.80zł

Tak lakier prezentuje się na pazurkach:)


Zgrane trio:)




Pozdrawiam, Myś:)

piątek, 8 czerwca 2012

Zakupowe nowości

Cześć:)

W maju postanowiłam sobie, że nie wydam na kosmetyki więcej niż 50 zł,
czuję, że przekroczyłam limit  więc nawet nie podliczam wydatków;)
Część  zakupów pokazałam w majowych postach.
Pod koniec maja zakupiłam jeszcze 3 rzeczy:


- antyperspirant Rexona, 7.99zł
- zasypka do stóp, 5zł (kupiłam ją z racji tego, że w ciepłe dni chodzę w gumowych japonkach i strasznie ślizgają mi się w nich stopy) 


- wysuszacz lakieru Avon, 14.99zł

Tu już zakupy z początku czerwca.
Oczywiście gdy dorwałam gazetkę Super-pharmu to dziwnym trafem wszystko było mi potrzebne:P


- AA Wrażliwa Natura, krem pod oczy, 10.84zł
-  Pharmaceris, skoncentrowany szampon wzmacniający do włosów osłabionych,
z kuponem zapłaciłam za niego 15.99zł

Ostatnio odebrałam także przesyłkę od Johnson's baby z 4 próbeczkami produktów dla dzieci. 
Próbkę można zamówić na stronie: https://www.johnsonsbaby.com.pl/products,zamow.html

czwartek, 7 czerwca 2012

Pharmaceris Puri-Sensipil

Hejka:)

Dziś mam chwilkę czasu więc postanowiłam wrzucić Wam nową notkę. 
Pogoda dziś dużo lepsza więc dzień spędzę pewnie na powietrzu:)

Zamieszczam notkę o nowym peelingu, który stosuję już od dłuższego czasu.

Pharmaceris Puri-Sensipil
delikatny peeling enzymatyczny do twarzy


Produkt zamknięty jest w klasycznej tubce z nakrętką.
Produkt ma dość kremową konsystencję.


Kosmetyk jest bardzo delikatny co mnie ogromnie cieszy, nie mogę stosować peelingów mechanicznych ale też te enzymatyczne czasem są dla mnie za mocne.
Peeling doskonale oczyszcza moją skórę.Jednak zaznaczam iż moja skóra nie posiada żadnych niedoskonałości, ani też zbytnio rozszerzonych porów.Zależy mi wyłącznie by moja cera była gładka, 
odświeżona oraz by miała zdrowszy koloryt po użyciu takiego kosmetyku. 
No i przede wszystkim żeby mnie nie podrażnił.

Obietnice producenta:


Produkt zdecydowanie przypadł mi do gustu, bardzo miło się go stosuje i myślę,
że na jednym opakowaniu nasza przygoda się nie skończy:)
Polecam wszystkim dziewczyną które oczekują delikatnego, acz dokładnego oczyszczenia skóry.

Pojemność: 50ml
Cena: widnieje na zdjęciu;)

Pozdrawiam, Myś

wtorek, 5 czerwca 2012

Coś do stópek

Hej:)

Już kiedyś pisałam, że bardzo lubię zapach lawendy. Przeglądając kiedyś katalog z Avonu natknęłam się właśnie na tę serię lawendową i postanowiłam wypróbować któryś kosmetyk.

Wybrałam: INTENSYWNIE PIELĘGNUJĄCY KREM DO MASAŻU STÓP NA NOC



Oczywiście zapach nie jest bardzo lawendowy ale jest ona wyczuwalna, mnie osobiście odpowiada.
Gdy używam jakiś kosmetyk to oprócz działania i obietnic producenta oceniam także walory estetyczne
czyli zapach i wygląd.
Tu kolor i konsystencja jest dla mnie prześwietna:)


Stosowanie tego kremu to czysta przyjemność. Na oczyszczoną i osuszoną skórę stóp nakładam odpowiednią ilość kremu ( raz więcej, raz mniej w zależności od nastroju), delikatnie masuję stopy,
nakładam bawełniane skarpetki i tak stopy czekają sobie do rana. 
Po użyciu stopy są odżywione, gładkie, pachnące, odświeżone, zauważyłam także mniejszą potliwość stóp.
Przyznam się szczerze, że nie przepadam za kosmetykami Avonu ale ten szczególnie przypadł mi do gustu:)
Kosmetyk jest wydajny, polecam.

Pojemność: 150ml
Cena: w zależności od promocji, ja zapłaciłam 9,99zł