Strony

wtorek, 29 maja 2012

Mój ulubiony szampon do włosów.

Hej:)
Dziś kilka słów na temat mojego ukochanego szamponu:)

FARMONA
HERBAL CARE
SKRZYP POLNY
WŁOSY ZNISZCZONE I WYPADAJĄCE



Kilka słów z etykiety:


Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Equisetum Arvense, Cetrimonium Chloride, Sodium Chloride, Sodium Hydroxypropyl Oxidized Starch Succinate, Hydrolyzed Wheat Protein, Parfum, Phenoxyethanol, Benzoil Acid,Dehydroacetic Acid, Ethylhexylglycerin, Polyaminopropyl, Biguanide, Citric Acid, Disodium EDTA.


Szampon zamknięty jest w 300 ml buteleczce bez dozownika. Butelka jest dość poręczna ale trzeba uważać, żeby nie przesadzić z ilością dozowanego produktu.
Sam szampon jest rewelacyjny, kocham go za zapach, utrzymuje się przez długi czas, jest delikatny,
taki kwiatowo-ziołowy.
Jest wydajny, dobrze się pieni, nie obciąża włosów, a wręcz przeciwnie włosy zdecydowanie mniej się przetłuszczają. Nie podrażnia skóry głowy, nie przesusza włosów. 
Przy moich kręconych i puszących włosach plątanie przy myciu jest nieuniknione i nie mam mu tego za złe;)
Mam wrażenie, że włosy po nim są jakby mocniejsze.
Ostatnio dużo eksperymentowałam z szamponami, póki co ten jest moim faworytem.

Cena: 7,50 zł

wtorek, 22 maja 2012

Lepszy od Carmexu?

Hej:)
Dziś post na tzw. szybciocha... Doba zdecydowanie jest dla mnie za krótka:/

Kosmetyk o którym dzisiaj piszę to:
HIMALAYA HERBALS, LIP BALM

Owe cudo wpadło mi w ręce, dawno temu w czasie zakupów w Super-pharm.
Gdy już uporałam się z balsamem z Carmexu, wzięłam się za ostre testowanie tego produktu.



Przyznam się szczerze, że podchodziłam to tego balsamu Himalaya z dużym dystansem.
Carmex najzwyczajniej w świecie mi zbrzydł... Zaczął mnie drażnić jego smak, zapach,
a przede wszystkim to mrowienie ust!
Nie mogłam się doczekać kiedy go skończę. Od razu sięgnęłam po tą nowość i stało się... 
Zakochałam się:)

Info z opakowania:


Produkt wspaniale spisuje się na ustach, są one nawilżone przez długi czas, ma delikatny zapach ( dla mnie jest to guma balonowa), nie ma uczucia mrowienia, pieczenia tudzież innych efektów specjalnych,
no jest mega!Bardzo przypadł mi do gustu:) Moim zdaniem jest lepszy niż Carmex.

A do tego wszystkiego cena! Zapłaciłam za niego 4,99zł.

Pozdrawiam, Myś:)

niedziela, 20 maja 2012

Co jest w mojej torebce?

Hej:)

Dziś post z cyklu co jest w mojej torebce. Dużo dziewczyn właśnie w ostatnim czasie wklejało zdjęcia z zawartością swoich torebek, więc ja też poczułam chęć:)

Torebka jest ze sklepu Orsay. Nie polecam torebek z ich sklepu, wyglądają ładnie ale tworzywo z jakiego są zrobione daje wiele do życzenia...





Zawartość mojej torebki:


Oczywiście zapomniałam o najważniejszych rzeczach czyli portfelu i kluczach, ale to normalne, że mam je w torebce;)
Reszta to:
- kosmetyczka, w której mam najpotrzebniejsze kosmetyki oraz różne inne sprawy do higieny intymnej,
- mp4,
- gumy do żucia,
- kalkulator (na studiach technicznych jest to nasze narzędzie pracy, więc się z nim nie rozstaję),
- zawsze mam jakąś siatkę na zakupy, taki ekologiczny nawyk:),
- okulary korekcyjne,
- okulary przeciwsłoneczne,
- długopisy, ołówki,
- chusteczki higieniczne.
Teraz jest to torba "weekendowa" w tygodniu mam jeszcze jakiś notatnik i obowiązkowo książka.
Jestem z tych osób co czytają więcej niż dwie książki w roku;)

środa, 16 maja 2012

KOLOR NA PAZURKACH + ZAKUPY

Cześć:)
Pogoda nas niestety nie rozpieszcza. Dziś jest jeden z tych dni gdy siedzę bez makijażu w domu pod kocykiem, z książką w ręku i popiajam herbatkę. Mam czas by na umyte włosy nałożyć maskę z Biovax i tak sobie odpoczywać. W międzyczasie zajęłam się moimi stópkami, porządnie je wyszorowałam peelingiem z Yves Rocher i zajęłam się paznokciami. U nóg i rąk mam ten sam kolor więc pokaże tylko łapki:)Od soboty robiłam detoks swoim paznokciom u rąk i już chyba wiem co je doprowadziło do takiego złego stanu, myślę, że sprawcą łamliowści i kruchości jest zmywacz z Biedronki. Odstawiłam go w cholerę i kupiłam zmywacz z Isany. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie zakupiła paru innych drobiazgów. Ale o tym niżej;)

Lakier jaki mam teraz na paznokciach to taniutka jak barszcz( ok.5zł) DELIA, CORAL PROSILK


NR 153



Oczywiście kolor jest odrobinę przekłamany, jest to zgaszony odcień niebieskiego,
"upiękoszny" odrobiną toppera z Essence:)

Na koniec "garść" zakupów:)




Zacznijmy może od Yves Rocher. Miałam kupon na dwa produkty w cenie jednego.
  • Skusiłam się na moją ostatnio ulubioną wodę do demakijażu pur bleuer, cena : 21zł
  • Zmywacz do paznokci Isana, cena: 4,99zł
  • Perfecta, serum intensywnie regenerujące, cena: 1,89zł (sztuka)
  • Celia Nude, nawilżająca pomadka-błyszczyk, nr 602, cena: 9zł
  • kredka do oczu MIYO, odcień grey, cena: 5,49zł


wtorek, 15 maja 2012

Żel pod prysznic Alterry

Hej:)

Miałam w tym miesiącu ograniczyć moje zakupy kosmetyczne, 
a moje pieniądze jakby same ucieją z mojego portfela;) Jakieś czary normalnie;)

Dziś słów kilka o myjaku z Alterry.
Wybrałam żel z limitowanej edycji o zapachu kwiatu neroli i bambusa.




Pisałam Wam, że lubię kosmetyki Alterry. Jednak nie wszystkie...


Od razu mówie, że nie oczekuję od tego typu kosmetyków nawilżenia skóry, ale z drugiej strony chciałabym, żeby chociaż nie wysuszał nadmiernie mojej skóry. Póki co najlepsze żele pod prysznic dla mnie są z Nivei. 
Niestety po zastosowaniu tego żelu moja skóra była ściągnięta i bardzo wysuszona, bez balsamu ani rusz...
Zapach, ach ten zapach. Gdy go powąchałam w sklepie wydawał mi się przyjemny.
Jednak przy codziennym stosowaniu stał się nie do zniesienia. 
Moja skóra chyba bardziej lubi "chemiczne" żele pod prysznic niż te bardziej naturalne.
Żel posiada dość śmieszną konsystencję, takiego lekkiej galaretki przez co jest niewydajny,
prawie w ogóle się nie pieni.

Pojemność: 250 ml
Cena: ok. 7-8zł

Pozdrawiam Was serdecznie, buziaki:)

poniedziałek, 14 maja 2012

Co za menda!!

Hej:)
Dziś jak w tytule o żelu pod oczy zwanym mendą...

Mowa o: ZIAJA MED, KURACJA ŁAGODZĄCA,
żel pod oczy redukujący nadwrażlwiość oczu


Nie będę się rozpisywać, bo tu nie ma nawet o czym mówić...

Kilka "zapewnień" producenta:


Moja opinia będzie króciuteńka... Nigdy żaden krem pod oczy nie szczypał mnie w oczy jak to coś. Nie chodzi tu o to, że nie uważałam i wsadziłam sobie specjalnie ten żel w oko, oj nie nie.
Posmaruję okolice wokół oka i zaraz mnie wszystko piecze i szczypie, muszę przykładać chusteczkę do oka i cierpliwie czekać, aż niemiłe uczucie minie. Masakra totalna. Nie zgadzam się z żadnym słowem, które jest napisane na opakowaniu, nie mam pojęcia co zrobię z tym kosmetykiem. Zmuszam się do stosowania ale jest ciężko. Już dawno nie zawiodłam się tak na produkcie z Ziaji...
Chyba jedyny plus to cena i nie będzie mi go szkoda jeśli go odstawie...

Cena: ok. 7zł
Pojemność: 15 ml

piątek, 11 maja 2012

Niesforny grubasek

Hej:)
Jestem wykończona po całym tygodniu, na uczelni dali mi w kość, ale na szczeście już mam weekend.
Dziś znów wyskoczyła mi wysypka od tego głupiego słońca, pije to wapno i nic mi nie pomaga...

Pomówmy jednak o czymś milszym. W poprzednim poście przedstawiłam Wam moje zakupy.
Pędzel Ecotools zakupiłam gdzieś w połowie kwietnia i od tamtej pory namiętnie go testuję.


Pędzel zrobiony jest z syntetycznego włosia więc nadaje się dla alergików.
Włosie jest milutkie w dotyku, można się nim miziać godzinami po twarzy:)

Gdy go rozpakowałam w domu i zobaczyłam jaki jest ogromny, zaczęłam się martwić czy sprawdzi sie do różu czy bronzera tak jak zapewnia producent. Przy pierwszym użyciu zrobiłam sobie maziaje na policzkach, róż był rozprowadzony prawie pod samo oko. Wyglądałam przekomicznie;)
Dotychczas te kosmetyki nakładałam pędzlem Hakuro H13.



Przy dłuższym zapoznaniu i wypracowaniu techniki nakładania bronzera i różu, śmiem twierdzić,
że pędzel jest do tego stworzony.  Sprawdził się także przy nakładaniu pudru. 
Podsumowując pędzel jest wielefunkcyjny co sprawdza się w podróży, zamiast 3 bierzemy 1 pędzel;)

Cena tego pędzla waha się w granicach od 35 do 50 zł. Mi udało się go dorwać za niecałe 35. 
Jeśli macie znajomych w USA możecie go dorwać jeszcze taniej;)

Miłego weekendu:*

wtorek, 8 maja 2012

Zakupy:)

Hej:)
Dziś zakupy czyli to co tygryski lubią najbardziej. W prawdzie nie przedstawie Wam nic nadzwyczajnego, większość to żele pod prysznic, czytaj: Myś Pyś w maju będzie się tylko mył:D:D

Są to zakupy z końca kwietnia i początku maja.



Jeszcze w kwietniu kupiłam sobie pędzel z Ecotools. W Super-pharmie do czwartku jest promocja na te pędzle, ja za swój do bronzera zapłaciłam 34,19zł

Będąc w Tesco zauważyłam, że dużo produktów kosmetycznych jest w promocji. Mie mogłam więc przejść obok nich obojętnie;)

Dorwać udało mi się:
- mus do ciała z Garniera za 14,99zł,
- dwa żele pod prysznic Johnson's w cenie 10zł, czyli jeden po 5zł,
- ulubiony żel pod prysznic z Nivei z melonem za 6,99zł,
- dwie pasty do zębów blend-a-med, 9,99zł,

Wczoraj miałam jakąś mega chandre... Szwędałam się po sklepach i aptekach bez celu, bardzo chciałam sobie coś kupić na poprawę humoru, nic mi nie wpadło w oko,
kupiłam sobie tylko kilka maseczek, każda z nich za 1,49zł

Mam do Was pytanie: czy mogłybyście mi polecić jakiś dobry wysuszacz lakieru do paznokci?

niedziela, 6 maja 2012

Alterra Sensitiv-Shampoo

Hej:)

Czy Wy też macie mega lenia? Jak sobie pomyślę, że jutro muszę jechać na uczelnie to mnie coś trafia...
Ostatnio mam jakąś fazę na produkty Alterry, stąd dzisiejsza notka na temat szamponu, który dziś skończyłam i śmiało mogę napisać kilka słów na jego temat.


ALTERRA ŁAGODNY SZAMPON MIGDAŁ I JOJOBA, dla wrażliwej i podrażnionej skóry.



Odprężenie i łagodna pielęgnacja. Każde włosy zasługują na indywidualną pielęgnację. Do produkcji łagodnego szamponu Alterra zastosowaliśmy specjalnie dobrane składniki najwyższej jakości. Precyzyjnie zestawiona kombinacja składników odżywczych z wyciągiem z migdałów* i jojoby doskonale nadaje się do łagodnego mycia włosów, otacza je delikatnym filtrem ochronnym i koi skórę głowy.
* z kontrolowanej biologicznie uprawy

Stosowanie: 
Rozprowadzić na mokrych włosach, wmasować i spłukać dostateczną ilością wody.

Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafin i innych związków olejów mineralnych,
 - łagodne związki powierzchniowo czynne i substancje aktywnie myjące z surowców roślinych,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
 - produkt nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.


Skład:



Moje odczucia:


Hmmm ja jakoś nie umiem zachwycać się szamponami, mam jeden swój ulubiony ale o nim innym razem;) Szampon w moim odczuciu ma dobrze oczyszczać włosy i skórę głowy, pienić się i przyjemnie pachnieć. Pielęgnacyjne kwestie zostawiam odżywce czy też masce, no i mógłby jeszcze nie plątać włosów...


Ten produkt dobrze oczyszcza włosy, pieni się, ma miły zapach, umiarkowanie plącze moje włosy ale tragedii nie ma. Ma przezroczystą, żelową konsystencję co jest niewątpliwym plusem gdyż świadczy o tym, że produkt nie jest napakowany jakimiś świństwami, które dają perłowe zabarwienie szamponom. Jednym słowem producent nie jest gołosłowny, co się chwali:) Szampon jest łagodny dla skóry głowy, jest także wydajny.

Cena: 7-9zł (niższa promocyjna)
Pojemność: 200ml +25% gratis


Idę delektować się ostatnimi chwilami weekendu:) Pa:*

środa, 2 maja 2012

Alterra Waschcreme

Witajcie:)

Dzisiejszego bohatera notki chyba nie muszę Wam przedstawiać, swego czasu było głośno w sferze blogowej i youtubowej na temat produktów Alterry.

A więc..

ALTERRA KREM DO MYCIA TWARZY Z WYCIĄGIEM Z DZIKIEJ RÓŻY



Notka z opakowania:

Krem myjący Alterra został opracowany specjalnie dla potrzeb młodej i wymagającej skóry. Łagodne substancje powierzchniowo czynne oczyszczają skórę dokładnie, nie uszkadzając jej bariery ochronnej. Połączenie substancji aktywnych w postaci oleju z dzikiej róży* oraz oleju z pestek winogron działa pielęgnacyjnie i ochronnie na skórę już podczas jej oczyszczania. Testy dermatologiczne potwierdzają wyjątkowo dobrą tolerancję kremu myjącego Alterra na skórę.
* z kontrolowanej biologicznie uprawy.

Stosowanie:
Nałożyć dużą ilość kremu myjącego Alterra na twarz, szyję i dekolt a następnie zmyć deliktnie płatkiem kosmetycznym lub dużą ilością wody.

Gwarantowane cechy produktu:
- nie zawiera syntetycznych barwników, substancji zapachowych i konserwujących,
- bez silikonów, parafin i innych związków olejów mineralnych,
- tam, gdzie to tylko możliwe, zastosowane składniki roślinne pochodzą z kontrolowanych biologicznie upraw i dziko rosnących zbiorów,
- dobra tolerancja przez skórę potwierdzona dermatologicznie,
- nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego.

Skład: Aqua, Coco Glucoside, Glycerin, Alcohol*, Glycine Soja Oil*, Olea Europaea Oil*, Xanthan Gum, Caprylic/Capric Triglyceride, Rosa Canina Oil*, Vitis Vinifera Oil, Rosa Canina Fruit Extract*, Vitis Vinifera Fruit Extract*, Sodium Cocoyl Glutamate, Disodium Cocoyl Glutamate, Sodium Cetearyl Sulfate, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum**, Limonene**, Citronellol**, Linallol**, Citral**.
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych.
**naturalne olejki eteryczne.


Moje spostrzeżenia:

Produkt jest świetnym środkiem oczyszczającym buzię, delikatny, a jednak radzi sobie z resztkami makijażu, nie szczypie w oczy. Bardzo ładnie pachnie. Pierwszy raz jak zobaczyłam jego konsystencję to stwierdziłam, że będzie niewydajny. Pomyliłam się produkt jest tak samo wydajny jak te o żelowej konsystencji. Nie ściąga skóry ale też jej nie nawilża, wielki plus za to, że nie zawiera substancji pochodzenia zwierzęcego. Przede wszystkim jest w śmiesznie niskiej cenie, nie przekraczającej 10zł. Polecam dla wszystkich wrażliwców.
Produkt dostępny w Rossmannie.
Pojemność: 125 ml

Ostatnio przerzuciłam się na bejbikowe chusteczki, które służą mi do demakijażu twarzy. Powiem Wam, że te chusteczki są całkiem, całkiem. Przede wszystkim nie podrażniają moich oczu , skóry powiek i policzków, co niestety robią tradycyjne chusteczki do demakijażu. Póki co namiętnie testuję ale jestem bardzo zadowolona:)


Te chusteczki plus krem z Alterry to demakijaż idealny:)

Życzę Wam miłej i słonecznej atmosfery na kolejne dni długiego weekendu:*