Strony

wtorek, 24 lipca 2012

Bioderma Sensibio AR

Hej:)

Ogarnęło mnie błogie lenistwo, śpię po 12 godzin, leniuchuję, leniuchuję i jeszcze raz leniuchuję:)
Mój blog też trochę leniuchuje dlatego dzisiaj nowa notka;)


Notka z wizaż.pl:

Krem zawiera mieszankę wybitnie łagodzących składników, które natychmiast redukują rumień i uczucie ciepła. Innowacyjny, opatentowany kompleks Rosactive®* działa bezpośrednio na czynniki odpowiedzialne za rozszerzanie i osłabianie naczynek (źródło ciągłego zaczerwienienia). Krem nawilża, koi, zmniejsza nadreaktywność skóry, ogranicza intensywność rumienia i zapobiega jego nawrotom.
Zawiera wyciągi z miłorzębu japońskiego, lukrecji i zielonej herbaty, bogate we flawonoidy, które łagodzą i zmniejszają wrażliwość komórek skóry, wzmacniają ściany naczyń krwionośnych i zapobiegają ich rozszerzaniu.
Nieperfumowany, doskonale tolerowany, hypoalergiczny. Na rynku francuskim ta seria nosi nazwę Crealine.

* Kompleks Rosactive® - głównym czynnikiem, odpowiedzialnym za powstawanie zaczerwienienia jest Naczyniowo-Śródbłonkowy Czynnik Wzrostu (Vascular Endothelial Growth Factor - VEGF), który powoduje rozszerzanie naczyń krwionośnych oraz sprawia, że staja się słabe i kruche. Kompleks Rosactive® hamując syntezę VEGF (zielona herbata, ziarna soi, miłorząb japońskie), zapobiega powstawaniu zaczerwienienia i zmniejsza jego intensywność.

Skład: aqua, mineral oil (paraffinum liquidum), glycerin, persea gratissima oil unsaponifables, arachidyl alcohol, PEG-100 stearate, caprylic/capric triglyceride, dimethicone, glycol distearate, ozokerite, sodium PCA, canola oil, dipalmytoyl hydroxyproline, glycyrhetinic acid, tocopherol acetate, ginkgo bilobae extr, camelia sinensis leaf extr, glicyne soya germ extr, allantoin, mannitol, xylitol, rhamnose, fructooligosaccharides, laminaria ochroleuca extr, sodium chondroitin sulfate, propylene glycol, behenyl alcohol, glyceryl stearate, polyacrylamide, arachidyl glucoside, C13-14 isoparaffin, disodium EDTA, laureth-7, BHT, sodium hydroxide, phenoxyetanol, metylparaben.



Opakowanie jest bardzo poręczne i higieniczne.


Notka z opakowania:


Krem bardzo przypadł mi do gustu, bardzo dobrze nawilża, rzeczywiście minimalizuje zaczerwienienia skóry, zdecydowanie zmniejsza wrażliwość skóry, dobrze współgra z podkładem. Jest wydajny.
Jedyne czego mi brakuje to filtr słoneczny, gdyby był, byłabym w pełni usatysfakcjonowana:)
Krem stosuję tylko na dzień.


Cena: ok. 50 - 60 zł
Pojemność: 40 ml

piątek, 20 lipca 2012

Estee Lauder Double Wear Light

Hej:)
Dziś o podkładzie:)

Estée Lauder 
Double Wear Light
Stay-in-Place Makeup SPF10


Opis:
Podkład z SPF 10 o lekkiej - średniej sile krycia gwarantuje do 15 godzin naturalne, matowe wykończenie . Ultralekka formuła ułatwia skórze oddychanie, kontroluje produkcje sebum. Produkt jest trwały nawet przy wysokich temperaturach, wysokiej wilgotności powietrza i zajęciach sportowych. Produkt beztłuszczowy i nieperfumowany. Nie zapycha porów. Przetestowany dermatologicznie.



Produkt faktycznie matuje, utrzymuje się przez cały dzień, daje naturalny efekt, ładnie stapia się ze skórą. 
Współgra z innymi kosmetykami.
Jeśli chodzi o niedoskonałości to nie mogę nic powiedzieć, bo tak owych nie posiadam. 
Myślę jednak, że ten podkład do codziennego użycia się nie nadaje( przynajmniej dla skóry bez większych problemów), hmmm jakby to odpowiednio określić...?
Mnie zależy na dość delikatnym podkładzie, którego dosłownie nie czuć na skórze, ten jest jednak cięższy
i według mnie nadaje się na większe wyjścia, np. całonocną imprezę.
Gdy go kupowałam Pani w Douglasie spytała się jaki mam typ cery, ja jej odpowiedziałam,
że po części wrażliwa w pewnych okolicach ale normalna w kierunku suchej. 
A ona na to, że ten produkt nie jest dla mnie, że się nadaje bardziej do skóry mieszanej czy też tłustej.
Bardzo chciałam wypróbować ten produkt z racji tego, że 30 ml kosztowało 39 zł.
Nawet gdyby się nie sprawdził to oddałabym go mamie.
Jednak po dłuższym stosowaniu myślę, że produkt nadaje się do mojej skóry, nie przesuszył jej więc jest ok.
Moja mama ma skórę tłustą i też jest z niego zadowolona.

Jest to kolor:
INT. 2.0

środa, 18 lipca 2012

O pewnym maziaju:)

Hej:)

Jak w tytule dziś o maziaju do ciała:)

Pana Kakaowego raczej nie muszę Wam przedstawiać, ale jednak...

KAKAOWE MASŁO DO CIAŁA
liporegeneracja skóry
OMEGA 3 + OMEGA 6 + WIT. E

Masło do ciała ma dość treściwą konsystencję, pachnie jak kakao, a kolorem przypomina budyń toffi;)
Lubię go używać szczególnie po depilacji, gdyż pomaga łagodzić  podrażnienie.
Wchłania się dłuższą chwilkę dlatego najczęściej stosuję go na noc, ale w dzień też daje radę;)
Skóra po jego użyciu jest bardzo miła w dotyku, aksamitna, gładka.
Zapach jest dość intensywny ale nieprzytłaczający.
Nie utrzymuje się zbyt długo na skórze.

Miałam z tej serii chyba jeszcze waniliowe i oliwkowe, i to chyba najbardziej przypadło mi do gustu:)
Jak za taką cenę serdecznie polecam:)

Cena: ok. 10 zł
Pojemność: 200 ml

A Wy lubicie masła Ziaji?

Pozdrawiam, Myś:)

niedziela, 15 lipca 2012

Tak pachnie odprężenie...

Hej:)

Dziś o produkcje, który zrelaksował mnie totalnie...

Unikam gorących kąpieli, bardziej preferuję szybki prysznic.
Jednak od czasu do czasu mam ochotę poleżeć w wannie.
Wczoraj wieczorem nadszedł czas na relaks, na twarz nałożyłam peeling enzymatyczny
i tak zanurzyłam się w ciepłej aromatycznej kąpieli.

Aromatycznej za sprawą tego produktu:

Yves Rocher
Oliwka pod prysznic z olejkiem arganowym 
Tradition de Hammam, Huile de Douche Orientale


Produkt pachnie prześwietnie, miałam już kiedyś maseczkę z tej serii:)
Podczas nalewania olejku do wody tworzy nam się delikatna piana, a woda przybiera mleczny kolor.
Zapach natomiast unosi się w całej łazience:)


Z tym produktem można leżeć w wannie godzinami,
to jest mój zapach, tajemniczy, orientalny, niepowtarzalny, mega po prostu mega!
Spektakularnych właściwości nawilżających nie zauważyłam,
ale to nic za ten zapach wszystko mu wybaczę;)

Notka producenta i skład:

Od niepamiętnych czasów, Marokanki znają sekretny sposób pozyskiwania oleju arganowego. Jego tysiące zalet sprawiły, że został on nazwany `Marokańskim złotem`.
Wzbogacony w olejek arganowy z upraw ekologicznych, olejek pod prysznic o aksamitnej konsystencji zamienia się na skórze w delikatne musujące mleczko. Odżywia skórę podczas kąpieli. Skóra jest odżywiona, aksamitna w dotyku.

Składniki pochodzenia roślinnego:
- olejek arganowy z Maroka, z ekologicznych upraw,
- gliceryna roślinna,
- baza myjąca pochodzenia roślinnego.
Nie zawiera składników pochodzenia zwierzęcego.

Skład: Glycerin, Brassica Campestris (Rapeseed) Seed Oil, Isopropyl Palmitate, Aqua/Water/Eau, Ammonium Lauryl Sulfate, Sodium Cocoamphoacetate, Parfum/Fragrance, Argania Spinosa Kernel Oil, Citric Acid, Xanthan Gum, Methylpropanediol, Cl 15510 (Orange 4), Cl 19140 (Yellow 5).

Cena: 29 zł
Pojemność: 200 ml

wtorek, 10 lipca 2012

Celia Nude

Hej:)

Dzisiaj o mojej ulubionej pomadce!

Produkt urzekł mnie w każdej kwestii.

Tak prezentuje się na moich ustach:


A mowa o:


Kolor jest idealny, taki półtransparentny, nienachalny, pasujący do każdego makijażu:)


Pomadka ma klasyczne, skromne opakowanie, co osobiście bardzo lubię.
Ma bardzo przyjemny zapach( na opakowaniu jes napisane, że to zapach winogronowy, a mnie pomadka pachnie poziomkami;)), który dość długo utrzymuje się na ustach.
Pomadka utrzymuje się na ustach do 3 godzin, ładnie nawilża usta.
Mały minusik: dość szybko się zużywa, ale za tą cenę wybaczę jej to;)
Cena: ok. 9zł

Mój kolor:


Ściskam, Myś:*

piątek, 6 lipca 2012

Miyowe pazurki:)

Hej:)

Jeszcze jeden szybki post dzisiaj.

Chciałam Wam zaprezentować dwa lakiery z MIYO.


 Przedstawiam Wam bliżej dwóch koleżków:)
Od lewej 60 EXOTIC FLOWER,
a jego kolega obok to 51 PAPAYA DREAM

Tak prezentują się na pazurkach:



Ten EXOTIC FLOWER solo nie wygląda ciekawie,
przy trzech warstwach nadal prześwitują końcówki paznokci.
Jednak znalazłam na niego sposób dzięki wygranej w rozdaniu, w której otrzymałam drugi lakier MIYO. 
Tak więc na 4 palcach u ręki mam 2 warstwy PAPAYA DREAM,  a na jednym mam jedną warstwę PAPAYA DREAM i dwie warstwy EXOTIC FLOWER.

Ściskam, Myś:)

Chwalipięctwo nieskromne - czyli wygrana w rozdaniu:)

Hej:)

Od kilku dni stronie od laptopa gdyż jest tak ciepło, że nie jestem w stanie zdzierżyć dodatkowego  ciepła emitowanego przez  lapka... Jednak dziś doszła do mnie paczuszka z wygraną w rozdaniu u Hazel Eyed
i postanowiłam się nią pochwalić:)

W ogóle jak sobie pomyślę o całej tej sytuacji to nadal śmieję się pod nosem.
Otóż w tym rozdaniu był do zgarnięcia bronzer z Essence z limitowanej edycji A NEW LEAGURE.
Bardzo długo krążyłam po Rossmannie i zastanawiałam się brać czy nie brać?
W tym czasie na blogach u kilku dziewczyn był właśnie do zgarnięcia ten bronzer i ja mądre stworzenie pomyślałam sobie tak:
A nie kupie sobie go, biorę udział w rozdaniu może uda mi się go wygrać, a jeśli nie to też nie będę płakać...
Odwróciłam się na pięcie i pospieszyłam w kierunku kasy.

I co ? wygrałam:D Jednak głupi to ma szczęście!

Wygrana prezentuje się tak:

Błyszczyk do usy MIYO No 05 FLIRT
Lakier do paznokci MIYO No 51 PAPAYA DREAM
Lakier do paznokci ORIFLAME OASIS NAIL POLISH, MARRAKECH
Bronzer ESSENCE A NEW LEAGUE

Oczywiście wszystko jest już wymacane i wypróbowane:D

Ostatnio wstąpiłam do małej drogerii u mnie w mieście i zakupiłam sobie jeszcze lakier z MIYO No 60 EXOTIC FLOWER



Pozdrawiam Was serdecznie:)


wtorek, 3 lipca 2012

Małe zakupy w Butiqueuk:)

Hej:)

Dziś pochwalę się zakupami w sklepie internetowym butiqueuk
Oglądając na Youtubie kanał LitlleStar1987 na temat zakupów w tym sklepie,
postanowiłam, że też coś sobie zamówię:)

Zakupy są skromne ale myślę, że w przyszłości coś jeszcze zamówię:)


Do moich łapek wpadły:

- Elf, baza pod cienie
- Hakuro H18, pędzel do podkładu


Za całe zakupy zapłaciłam dosłownie grosze. Baza i pędzel nabyłam z 40% rabatem.


Zamówienie złożyłam w niedziele, przelew poszedł w poniedziałek, a dziś jak przyszłam do domu po 13 to paczka czekała już na moim łóżku:)
Jestem bardzo zaskoczona profesjonalnym podejściem do klienta, paczka przyszła w nienaruszonym stanie:)

Pozdrawiam:)

poniedziałek, 2 lipca 2012

Kropeczkowe paznokietki

Hej:)
Dziś szybciuteńki post.
Mam jutro egzamin i muszę się jeszcze sporo nauczyć.
Oczywiście nauka idzie średnio więc w międzyczasie postanowiłam pomalować sobie paznokcie.

Efekt jest następujący:


Powiem Wam szczerze, że przestał mi się podobać ten lakier z Delii, robią mi się niesamowite bąble powietrzne, a ponadto lakier nierówno pokrywa płytkę paznokcia:(

Do stworzenia takiego mani użyłam:

- EVELINE, 8 w 1 TOTAL ACTION, SKONCENTROWANA ODŻYWKA DO PAZNOKCI
- DELIA, CORAL PROSILK, nr 156
- MISS SPORTY, LASTING COLOUR, UP TO 7 DAYS, nr 415
- ESSENCE, QUICK DRY, TOP COAT
- kropeczki zrobiłam "narzędziem" z ESSENCE.

Pozdrawiam, Myś:)