Szampon, produkt myjący powinien dobrze oczyszczać skórę głowy i ładnie pachnieć, tylko tyle albo aż tyle w moim odczuciu. Nie lubię jak producent obiecuje nam niestworzone rzeczy, jestem chemikiem i wiem kiedy producent najzwyczajniej w świecie wciska klientowi kit... Wybierając szampon sugeruję się raczej składem i rekomendacją. Tak też trafiłam na szampon niemieckiej firmy Balea.
Produkt ma konsystencję żelu o niebieskofioletowym kolorze. Kosmetyk nie jest gęsty ale też nie spływa z dłoni.
Szampon dobrze oczyszcza skórę głowy, nie powoduje łupieżu oraz nie wysusza skóry głowy. Przy moich włosach koniecznie po umyciu muszę zastosować odżywkę czy też maskę do włosów. Jednakże przy cienkich i delikatnych włosach (takie ma moja mama) będzie się sprawdzał bez konieczności użycia odżywki. Szampon bardzo ładnie pachnie borówkami, jednakże zapach nie utrzymuje się długo na włosach. Produkt niezwykle dobrze się pieni. Mogłoby się wydawać, że przy takim składzie kosmetyk będzie bardzo wysuszał włosy i skórę głowy ale jest zupełnie przeciwnie. Szampon jest niezwykle delikatny.
Jedyny minus? Jest to edycja limitowana i nie jest dostępny stacjonarnie w Polsce. Można go nabyć w sklepach internetowych i u naszych sąsiadów, w którym jest siec sklepów DM.
Podsumowując jest to doskonały szampon do częstego stosowania. Dobrze oczyszcza i nie wysusza włosów.
Pojemność: 300 ml
Cena: ok. 6-8 zł