Moja cera jest dość wymagająca, bardzo łatwo jest ją podrażnić, przez co nie mogę używać peelingów mechanicznych, reaguje bardzo na zmianę otoczenia - przede wszystkim na zmianę wody. W okresach zimowych bardzo się przesusza przez co tworzą mi się suche skórki. Plusem jest jednak to, że jest gładka i wolna od niedoskonałości. Niezwykle rzadko wyskakują mi jacyś nieprzyjaciele na twarzy. W zeszłym roku borykałam się ze strasznym przesuszeniem skóry, mróz i klimatyzacja sprawiły, że miałam suche i łuszczące się placki na twarzy. Dlatego w tym roku postanowiłam już wcześniej zadbać o to by skóra była nawilżona i przygotowana na chłodniejsze dni. Od ponad miesiąca używam koncentratu nawilżającego firmy Yves Rocher.
Był to zakup raczej spontaniczny jednak wcześniej czytałam na jakiego temat kilka pochlebnych recenzji.
Dopiero w domu przeczytałam jego skład i szok! Na drugim miejscu silikon. Myślę sobie: na pewno nie będzie działał jak należy. Będzie to tylko powierzchniowe niewyczuwalne nawilżenie, ale zaczęłam używać... Zużyłam całe opakowanie i mam wyrobione zdanie na jego temat.
Na początku używania nie zauważyłam różnicy ale po jakiś dwóch tygodniach budząc się rano doznałam szoku. Gładzę się po buzi, a ona jest taka mięciutka, milusia, widocznie nawilżona, rozświetlona, po prostu miodzio. Kosmetyk stosuję rano i wieczorem, czekam aż się wchłonie i nakładam krem na dzień lub na noc. Stosowałam go kilka razy na noc samodzielnie ale nie dawał takiego efektu jak w połączeniu z kremem. Produkt nie spowodował u mnie wysypu pryszczy i innych niezidentyfikowanych obiektów na twarzy, a także skóra nie przetłuszcza się po nim. Jest perfekcyjnie nawilżona i dopieszczona. Mam teraz cerę w bardzo dobrej kondycji, nawet podkład wygląda na niej o wiele ładniej.
Kosmetyk zamknięty jest w szklanej buteleczce z pompką. Do pokrycia całej twarzy i szyi potrzebuję 3 pompek.
Skład
Podsumowując kosmetyk jest bardzo dobry, idealnie współgra z moją skórą, sprawiając, że jest nawilżona i ma zdrowszy koloryt. Nadmienię, że czasem podkradała mi go moja mama, która ma cerę mieszaną ze skłonnością do powstawania wągrów i u niej też sprawdzał się rewelacyjnie. Mam jeszcze jedno opakowanie koncentratu i mam zamiar używać go z największą przyjemnością. Produkt godny polecenia. Na pewno kupię ponownie.
Niewątpliwie minusem jest cena. 30 ml kosztuje 72 zł. Jednak w YR są często promocje i ja swoje koncentraty nabyłam 2 w cenie 1.
Niestety za tą cenę, na pewno nie znajdzie u mnie schronienia...
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że produkt jest wart swojej ceny:)
UsuńJa się jakoś z kosmetykami YR niezbyt lubię
OdpowiedzUsuńa ja lubię:)
UsuńUwielbiam ten produkt. W cenie promocyjnej trzeba brać i to jeszcze na zapas :) Na zimę niezbyt, ale na wiosnę lato i jesień - wielbię!
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że na zimę też będzie ok pod jakiś odżywczy krem:)
UsuńDawno nie miałam nic z YR i niespecjalnie kuszą mnie ich produkty :P
OdpowiedzUsuńżałuj:P
UsuńZazdroszczę bezproblemowej cery,ja niestety obawiam się,że ten koncentrat spowodowałby u mnie wysyp :/
OdpowiedzUsuńno całkiem bezproblemowa to ona nie jest;)
UsuńŚwietne opakowanie! Koncentrat wygląda bardzo ciekawie, na lato byłby bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńoj kusisz:P opakowanie super wygląda, do tego jak sprawdził się u Twojej mamy, to u mnie pewnie także by się sprawdził, bo mam podobny typ cery:)
OdpowiedzUsuńtak mama była z niego zadowolona:)
UsuńCieszę się, że jesteś zadowolona! :)
OdpowiedzUsuńMnie odstraszała cena. Kupiłam krem hydra vegetal tzn żel-krem i jestem zadowolona, właśnie go kończę:)
OdpowiedzUsuńto fajnie, że jesteś zadowolona:)
UsuńO, nieźle! Nie wiedziałam wcześniej o istnieniu takiego produktu :) Dobrze, że się sprawdził.
OdpowiedzUsuńJa też strasznie reaguję na zmianę wody. Do dziś mam na twarzy ślady po niedoskonałościach, które wyskoczyły mi nad morzem... Muszę zaopatrzyć się w jakieś serum rozjaśniające...
mam straszne problemy z wodą, wyskakuje mi na twarzy taki grysik, który strasznie denerwuje:/
UsuńBardzo mi się podoba, że ma pompeczkę.
OdpowiedzUsuńMoja przyjaciółka go używa i jest bardzo zadowolona. :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię YR - ciekawa jestem tego produktu ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam YR, ale tego jeszcze nie miałam, a pompeczka kusi oj kusi :D
OdpowiedzUsuńPS: mam pytanie co do tego posta: http://babskiesprawy1.blogspot.com/2013/09/wchodze-do-hebe-tam-batiste.html
na jakiej półce szukać batiste? :)
na półce z szamponami:)
UsuńMam próbki :)
OdpowiedzUsuńteż go miałam i byłam zadowolona, ale stosunek ceny do wydajności zabija. Zapewne skusze się na niego w promocji :)
OdpowiedzUsuńmam go! świetny koncentrat!:)
OdpowiedzUsuńmoże obserujemy????:*pozdrawiam kochana:*