Strony

czwartek, 29 maja 2014

Zoeva 227 soft definer

Cześć:)

Dziś nie o kosmetykach, a o akcesorium kosmetycznym. Nie wyobrażam sobie już makijażu twarzy bez użycia chociażby jednego pędzla. Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów na temat pędzla Zoeva przeznaczonego do makijażu oczu. Pędzel wykonany jest z naturalnego włosia kozy i przeznaczony jest do rozcierania oraz mieszania cieni.  Rękojeść wykonana jest z drewna, które dodatkowo jest polakierowane. Włosie jest bardzo miękkie i miłe w dotyku. Nie ma mowy o drapaniu czy też kłuciu powieki. Pędzel ma ładny opływowy kształt, bardzo dobrze przylega do powieki oraz gładko sunie w załamaniu powieki.


Makijaż tym pędzlem to istna przyjemność. Kolory bardzo ładnie się rozprowadzają i wzajemnie łączą. Za jego pomocą można stworzyć zarówno delikatny jak i nieco drapieżny makijaż. Kilka pociągnięć pędzla w załamaniu powieki i makijaż gotowy. Pędzel pierze się bezproblemowo, a włosie nie zabarwia się od ciemnych cieni oraz nie odkształca się po praniu.


Pędzel zapakowany jest w eleganckie plastikowe opakowanie z zamknięciem strunowym, które niewątpliwie przyda się nam w czasie podróży. 
Koszt pędzla to ok.28 zł czyli całkiem fajnie. Myślę, że pędzel zdecydowanie wart jest swojej ceny.

Pozdrawiam:)

środa, 21 maja 2014

Cień ideał - L'Oreal Infallible nr 016 Coconut Shake

Hej:)

Od dłuższego czasu szukałam cienia do powiek, który nadawałby się do codziennego makijażu. Zależało mi na ładnym waniliowym kolorze z lekkim połyskiem. Zaczęłam pracę dlatego zależy mi na ładnym, trwałym  i szybkim makijażu. Jasny cień na całą powiekę, odrobinę brązu w załamanie i makijażu gotowy.


Cień, o którym dzisiaj mowa wpadł w moje ręce spontanicznie. Będąc ostatnio w Rossmannie tuż po promocjach -49% na kolorówkę natknęłam się na owe cienie w cenie na do widzenia. Przecenione były o połowę (ok. 18 zł). Chciałam ostatnio dokupić jakiś inny odcień ale już są w normalnej cenie i nieco zmienionym opakowaniu.  


Cień na powiece rozprowadza się nienagannie, ładnie łączy się z innymi cieniami oraz bazą pod cienie. Bardzo zaskoczyła mnie trwałość produktu. Bez bazy utrzymuje się dobrych 8 godzin, dzięki czemu nie musimy stosować poprawek w czasie pracy. Na bazie trzyma się cały dzień w idealnym stanie. Niejednokrotnie zmywałam go po 16 h noszenia, a makijaż oka był nadal doskonały. 
Cień nie osypuje się podczas aplikacji oraz równomiernie nakłada się na pędzel. Można stopniować efekt na oku począwszy od lekkiej mgiełki koloru do mocniejszego waniliowego makijażu, który świetnie wygląda z brązową kreską.


Podsumowując cień niezwykle mnie zaskoczył. Ekstra trwałość, świetny efekt na oku, czego chcieć więcej?
Błysk na oku nie jest nachalny,a raczej elegancki i bardzo kobiecy. Od kiedy kupiłam ten cień, nie używam innych cieni, a to o czymś świadczy.


Cień po otwarciu ważny jest przez 24 miesiące.

sobota, 17 maja 2014

Natura Siberica aktywna maseczka do twarzy.

Hej:)

Mam dzisiaj chwilkę czasu i z tej okazji chciałabym napisać dla Was recenzję maseczki do twarzy firmy Natura Siberica. 

Jest to maseczka przeznaczona do skóry suchej i normalnej a jej zadaniem jest odżywienie i nawilżenie skóry. Maska w swoim składzie zawiera ekstrakt z Aralii Mandżurskiej, który zwiększa odporność organizmu na niesprzyjające wpływy otoczenia. Znajdziemy tutaj również witaminę E, która uelastycznia i nawilża skórę oraz wyciąg z nagietka i rumianku.


Aplikacja maski jest bardzo łatwa. Konsystencja jest gęsta i bardzo kremowa, łatwo rozprowadza się na skórze i nie spływa z niej. Można stopniować ilość maski. Ja preferuję raczej cienką i równomierną ilość maski. Ma delikatny i przyjemny zapach oraz jasny, brązowy kolor ( taka kawa z mlekiem). 
Po zastosowaniu kosmetyku możemy czuć lekkie pieczenie skóry. Po zmyciu skóra jest delikatnie zaczerwieniona ale efekt ustaje po jakichś 20-30 minutach. Efekt na skórze widoczny jest gołym okiem. Skóra jest bardzo napięta i elastyczna oraz bardzo gładka. Pory są zwężone, a skóra rozjaśniona. Skóra wygląda bardzo zdrowo i promiennie. Efekt ten utrzymuje się przez kilka dni. 


Maska pomimo tego, że delikatnie piecze to nie powoduje większych podrażnień i uczuleń na skórze. 
Po ten produkt sięgam 1-2 razy w tygodniu po wcześniejszym peelingu twarzy. Kilka dziewczyn stosowało tę maskę jako krem na noc i efekty też były zadowalające. Ja tego sposobu nie próbowałam. 


Maska ma 75 ml i kosztuje ok. 18 zł w sklepach internetowych z kosmetykami rosyjskimi.

środa, 14 maja 2014

Le Petit Marseillais - żel pod prysznic biała brzoskwinia i nektarynka.

Hej!

Dziś będzie recenzja niedawno wprowadzonego na polski rynek żelu pod prysznic firmy Le Petit Marseillais. Nazwa trudna i ciężka do wymówienia, nic dziwnego jest to produkt francuski. 
Szata graficzna bardzo mi się podoba. Dominuje kolor brzoskwiniowy i biały. Opakowanie jest poręczne i solidnie wykonane. Plastik jest twardy i odporny na uszkodzenia.


Zapach jest bardzo realny i miły dla nosa. Czuć soczyste brzoskwinie i nektarynki, zero chemii. Kosmetyk ma również przyjemny brzoskwiniowy kolor. Zapach nie zmienia się na ciele oraz utrzymuje się długo po kąpieli. Żel bardzo przypadł mi do gustu, kojarzy mi się z wakacjami we Włoszech, z dojrzałymi brzoskwiniami, które zajadam jak tylko tam jestem. 
Żel pieni się genialnie, przez co cechuje się niesamowitą wydajnością. Wystarczy wylać jedną porcję żelu na dłoń i jesteśmy w stanie umyć całe ciało. Piana jest obfita i bardzo kremowa. 
Produkt nie wysusza skóry ale ja odczuwam potrzebę nałożenia balsamu choćby na newralgiczne punkty mojego ciała czyt. łydki, uda, łokcie oraz pachy. Kosmetyk nie uczula oraz nie podrażnia skóry


Wielki plus za skład. Mało mamy produktów drogeryjnych z tak przyzwoitym składem i to się chwali.
Cena również na plus 250 ml kosztuje ok 6-7 zł. Serdecznie polecam wypróbować:)


wtorek, 13 maja 2014

Nówki sztuki

Cześć!!

W końcu mam sprzęt do robienie zdjęć. Wczoraj byłam odebrać mojego Niko(na)dema D 3200. Na razie uczę się obsługi ale bardzo chciałam cyknąć Wam kilka zdjęć nowości, które w ostatnim czasie u mnie zawitały. 

Zacznę od kolorówki bo jej jest najwięcej. Na początek kosmetyki przywiezione z Irlandii dzięki Kasi. Wprawdzie pokazywałam je już Wam ale jeszcze raz nie zaszkodzi, a mowa o palecie cieni MUA Undressed oraz różu do policzków Natural Collection w kolorze Peach Melba.
Ostatnio miałam wielką ochotę wypróbować kosmetyki mineralne. Zamówiłam sobie róż Lily Lolo w kolorze Surfer Girl oraz małe opakowanie podkładu w odcieniu China Doll
W Naturze kupiłam cień do powiek My Secret nr 101, który dzisiaj nałożyłam jako rozświetlacz i bardzo spodobał mi się ten efekt. Kupiłam także żel do stylizacji brwi i rzęs Lash & Brow Designer firmy Catrice (przezroczyste opakowanie) oraz żel do stylizacji brwi Eyebrow Filler (brązowe opakowanie). Capnęłam również wychwalany przez Hanię z Youtuba tusz do rzęs Essence Lashmania reloaded
W promocji w Rossmannie kupiłam lakiery Rimmel (nr 315 i 613) oraz cień L'Oreal Infaillible nr 016 Coconut Shake oraz puder Bourjois Healthy Balance nr 52
Z Yves Rocher mam bardzo chwaloną i polecaną maskarę Sexy Pulp. W Internecie zamówiłam sobie kultowy już cień Maybelline Color Tattoo w kolorze Permanent Taupe oraz lakier do ust Manhattan 50G Reds Rock do złudzenia przypominający lakier do ust z Rimmela. 


Przejdźmy do pielęgnacji. Aktualnie testuję odżywkę do włosów suchych i zniszczonych Planeta Organica, a na swoją kolej czeka szampon odbudowujący Yves Rocher.


Skusiłam się również na polecane przez Was produkty (krem do rąk i stóp) The Secret Soap Store z masłem shea.


Na koniec mój wielki ulubieniec. Woda toaletowa Zara Oriental, 100 ml za niecałe 50 zł. Piękny i długotrwały zapach, czego chcieć więcej. 


Dobrnęłyśmy do końca moich nowości. Coś wyjątkowo Was zaciekawiło? O czymś w pierwszej kolejności chciałybyście przeczytać?

Pozdrawiam, Myś:)

sobota, 10 maja 2014

Kąpiel Agafii – maska do włosów regenerująca– ekspresowa

Cześć:)

Jak wiecie pałam dużą miłością do rosyjskich kosmetyków. Stosowałam już ich sporo i cały czas mam ochotę na więcej. Jestem zakochana w ich ziołowych jaki i nieco orientalnych zapachach. Godny polecenia jest również skład kosmetyków i dobroczynne działanie na naszą twarz, ciało oraz włosy. 

Dziś napiszę Wam kilka słów o ekspresowej masce do włosów. 

Kilka słów o produkcie ze strony http://triny.pl/

Maska szybko przywraca elastyczność i zdrowy blask włosom, nawilża i koi skórę głowy. Naturalne olejki i ekstrakty ziół głęboko przenikają we włosy, odżywiają i chronią przed utratą wilgoci oraz wpływem negatywnych czynników środowiska otaczającego.

Różeniec górski – silny antyoksydant, pomaga zachować gęstość i blask włosom. Bażyna syberyjska odżywia i wzmacnia cebulki włosów. 
Olej z nasion borówki brusznicy i żurawiny błotnej bogate są w witaminę E, intensywnie nawilżają i wygładzają włosy. 
Organiczny ekstrakt kwiatów malwy (ślazu dzikiego) zawiera kwas askorbinowy i karoten, chroni przed negatywnym oddziaływaniem środowiska otaczającego. 
Olejek róży dahurskiej – wielowitaminowy środek, zwiększa elastyczność włosów.



Zacznijmy od opakowania, które jest dość specyficzne i oryginalne ale jednocześnie bardzo poręczne szczególnie w czasie wyjazdów. Saszetka posiada pojemność 100 ml co odpowiada jakimś 5-6 użyciom kosmetyku. 
Konsystencja jest średnio gęsta ale nie spływa z dłoni oraz włosów. Zapach jest przyjemny i ziołowy ale nie utrzymuje się długo na włosach. 
Działanie kosmetyku w moim odczuciu nie jest wystarczające. Owszem nawilża skórę głowy i kosmki ale nie czuć większego odżywienia. Włosy nadal się plączą i są delikatnie sianowate i niesforne. Być może wynika to ze struktury moich włosów, które potrzebują mocnego odżywienia. Zgodzę się, że kosmetyk koi skórę głowy oraz nie przyczynia się do nadmiernego przetłuszczania włosów. Nie powoduje łupieżu oraz nie podrażnia skóry głowy. 
Jeśli miałabym go polecić to poleciłabym go dziewczynom z prostymi i delikatnymi włosami. Tym z Was, które mają grube, kręcone i niezdyscyplinowane odradzam bo nie będziecie z tego produktu zadowolone. 
Kosmetyk nie jest drogi za 100 ml musimy zapłacić ok. 5-7 zł w zależności od sklepu internetowego. 

Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Cetrimonium Methosulfate, Hydrolyzed Wheat Protein, Hydrolyzed Vegetable Protein, Rhodiola Rosea Root Extract (extract of Rhodiola rosea), Empetrum Sibiricum Extract (extract shiksha anthrax), Oxycoccus Palustris Seed Oil (oil lingonberry), Vaccinium Vitis-Idaea Seed Oil (cranberry seed oil), Organic Malva Sylvestris (Mallow) Flower Extract (organic mallow flower extract), Rosa Davurica Oil (White-naped rosehip oil), Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride, Benzyl Alcohol, Benzoic Acid, Sorbic Acid, Parfum, Citric Acid.