Strony

niedziela, 4 stycznia 2015

Nówki sztuki | kosmetyki i książki


Cześć:)

Jedynym pozytywem chorowania jest czas na nadrobienie "blogowych" spraw. Zrobiłam trochę zdjęć na zapas, zastanowiłam się nad moimi ulubionymi kosmetykami, których używałam w 2014 roku KLIK! oraz przejrzałam Wasze blogi.

Dzisiaj post z serii, którą bardzo lubię. Straszną frajdę (serio!) sprawia mi przeglądanie tego co nowe wpadło w Wasze łapki.

Kosmetyki rosyjskie to już raczej u mnie norma. Przy całej niechęci do narodu ze wschodu muszę przyznać, że mają naprawdę fajne kosmetyki. 
O kremie do twarzy Bioluxe z avocado czytałam kilka fajnych recenzji i skusiłam się. Cena ok.5 zł również kusząca. Kremy do rąk z tej samej firmy to już moi ulubieńcy. Bardzo fajne do użycia w ciągu dnia, fajna pojemność do torebki i mój Luby bardzo je lubi. Skusiłam się również na produkty do stóp: krem Bioluxe, który ma bardziej treściwą konsystencje niż kremy do rąk oraz peeling do stóp Bania Agafii w saszetce. 


O kosmetykach Ava z poniższego zdjęcia też słyszałam same pochlebne recenzje. Fajny skład i niska cena. Niestety, któryś z tych gagatków mnie uczula i muszę dowiedzieć się, który to dziad ( chyba, że oba to dziady;))

Antyperspiranty Garnier zaczęły mnie uczulać i je odstawiłam..Skusiła mnie nowa wersja w kremie.

Receptury Babuszki Agafii szampon-balsam do włosów już stosuje i zapowiada się bardzo obiecująco. Spokojnie można nie używać odżywki czy też maski, a włosy są bardzo gładkie i miękkie w dotyku.

Kolastyna Refresh krem-żel do mycia twarzy dorzuciłam do zakupów w Rossmannie bo stał przy kasie i kosztował 6.99 zł.

Zestaw Vichy udało mi się kupić w Super-pharm za 58 zł. Już dawno chciałam wypróbować krem i serum Idealia.



Z kolorówki pokażę Wam 3 produkty, było tego więcej ale rozgościły się już w mieszkaniu. Korektor Laura Mercier to totalna zachcianka. Widziałam go w filmie sióstr Pixiwoo i musiałam go mieć. Tusz Max Factor Masterpiece Transform to u mnie nowość. Jeszcze nie używałam. Masełko Korres kusiło mnie już od dawna. Wybrałam wersję Guava, która prawie wcale nie nadaje koloru. 

Pędzle Glambrush Hani - Digitalgirl13 strasznie chodziły mi po głowie. Gratuluję pomysłu.  Do zamówienia dorzuciłam gąbkę - jajeczko do makijażu. 

Ostatnio Biedronka w swojej ofercie miała książki po 9.99 zł więc wybrałam sobie 3 tytuły. Simon Beckett to chyba mój ulubiony pisarz i polecam Wam jego książki. W Matrasie też można spotkać tak tanie książki Jo Nesbo Karaluchy kupiłam jakiś czas temu też za dyszkę. 

Dziękuję za przeczytanie posta, a ja wracam do czytania książki. Pozdrawiam.

22 komentarze:

  1. Na kosmetyki rosyjskie czaję się już od dawna i jak w tym roku odwiedzę PL zrobię sobie ich zapas na najbliższy rok.
    To samo tyczy się kosmetyków pielęgnacyjnych z Vichy. Tutaj w UK o tak wspaniałym zestawie w takie cenie mogę jedynie pomarzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, udało mi się upolować ten zestaw. Przed świętami kosztował chyba ok. 90-100 zł

      Usuń
  2. Zaszalałaś :) Nie widziałam u sióstr Pixiwoo tego korektora. Za to Tanya Burr mnie skusiła podkładem Nars Sheer Glow :P Zdrówka! Kurczę, my jeszcze mamy zaległą kawkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Tak, umawiamy się na kawę chyba od wakacji;)

      Usuń
    2. Jakby co w przyszłym tygodniu w czwartek spotykam się po pracy z Neną. Jeśli masz czas, to wpadnij też na kawkę :-)

      Usuń
    3. Szkoda, że spotykacie się w czwartek. Akurat wtedy nie mogę:(

      Usuń
  3. Ja jeszcze nie miałam nic z rosyjskich kosmetyków,ale chyba w końcu muszę to nadrobić :) Świetna cena zestawu Vichy :) I udane zakupy książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W zeszłym roku nie czytałam dużo dlatego w tym trzeba nadrobić;)

      Usuń
  4. Fajnie wyglądają te pędzle.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kremy Bioluxe prawie wszystkie już zużyłam, zostały mi tylko te do stóp :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie pędzle Hani kusza, ale słyszałam o nich różne opinię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też słyszałam różne opinie ale postanowiłam zaryzykować:)

      Usuń
  7. Kupilam ten sam żel z Kolastyny tyle, że zielony :) tzn z tej samej serii. No tak, co jak co, kosmetyki Rosjanie robia niezle :) pozdrawiam i zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zestaw Vichy rzeczywiście dostałaś za super cenę. I widać że ładne ma opakowanie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zastanawia mnie ten deo z Garniera, jak działa?

    PS. Nesbo to dobry wybór! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. podobnie do wersji w kulce ale nie podrażnia mojej skóry:)

      Usuń
  10. ciekawa jestem jak sprawdzi się gąbeczka od Hani, bo różne opinie o niej słyszałam :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Kocham kosmetyki z Kolastyny. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)