Strony

piątek, 13 czerwca 2014

Zakupy ciuchowe i kosmetyczne

Hej:)

Będąc dzisiaj w Katowicach postanowiłam, że dla odstresowania kupię sobie kilka nowych ciuchów. Stresów mam wiele ale jak wszystko pójdzie pomyślnie to będę szczęśliwa! 
Ciuchów mam dużo (jak każda kobieta) ale brakowało mi czegoś do pracy, bardziej eleganckiego ale jeszcze na luzie. Taki styl lubię i preferuję. Zakupy uważam za udane, karta płatnicza wirowała jak szalona ale nie żałuję. W H&M kupiłam granatową sukienkę z odkrytymi ramionami i długością do kolan. Dół sukienki rozchodzi się w kształt litery A. Kupiłam również dwie bluzki, klasyczne "pod żakiet". 
W C&A kupiłam ażurową bluzkę w kolorze kości słoniowej oraz jeansową spódnicę, która nie chciała pozować do zdjęć ( czyt. Ola powiesiła ją do szafy i o niej zapomniała).


W Reserved trafiłam na promocję -50% na torebki i akcesoria. Dzięki temu capnęłam piękną i pakowną torbę w kolorze taupe ( na zdjęciu wyszła beżowa).


Tu już starsze zakupy. Melissy już dawno za mną chodziły. Miały być jasne ale nie było rozmiaru więc są czarne. Miałam je już na nogach w pracy i mnie nie obtarły więc jest dobrze ( mam szlacheckie stopy i generalnie potrafią mnie obetrzeć nawet japonki!!;)). Noga się w nich poci ale tego raczej się spodziewałam. Jeśli chcecie nabyć te butki bez wcześniejszego mierzenia radzę wziąć rozmiar większe niż nosicie na co dzień. Miałam okazję przymierzyć buty znajomej i już wiedziałam, że moje standardowe 38 jest za małe. 


Kupiłam również kalosze Gioseppo. Standardowe kalosze do kolan ( np. Hunter) nie podobają mi się. Te są bardzo zgrabne i ładnie wyglądają na stopie. Tu rozmiar już normalny czyli 38.


Skusiłam się również na bransoletki Goti. 


Byłam w aptece po masełko do ust Nuxe. Masełka nie było więc na pocieszenie kupiłam sobie żel pod prysznic. Pani w aptece był bardzo sympatyczna i podarowała mi kilka próbek kremów z filtrem. 


Pozostała część zakupów sprzed jakiegoś czasu. Krem do twarzy i pod oczy mi się kończą więc kupiłam coś nowego. Samoopalacz to u mnie produkt dotychczas nielubiany i nieużywany. Sytuacja się zmieniła od kiedy mam samoopalacz Sun Ozon z Rossmanna. Rozprowadza się równomiernie i w bardzo szybkim czasie. Lakiery Rimmel z serii Pro to moje ulubione, do kolekcji dołączył ten o głębokim odcieniu czerwieni. Do testów wzięłam także top coat z Miss Sporty. 


Czekam jeszcze na podkład i błyszczyk Lily Lolo. Dla zainteresowanych teraz jest promocja, przy zakupie na min. 100 zł  obowiązuje - 15% rabat.


21 komentarzy:

  1. Mysle o Melisach, ale o modelu Trippy. Moje stopy rzadko ktore buty obceiraja:D

    OdpowiedzUsuń
  2. Rimmer Pro ostatnio pokochałam :) Samoopalacz mam z Rossa ale tą wersję w postaci balsamu ale tą wersję też kupię bo balsam uwielbiam.A ta beżowa torba pięna :)A na Melliski wciąż poluje może jak w lipcu pojadę na większe zakupy się na nie skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Też mam problem z butami, nawet adidasy mnie obcierają :(

    OdpowiedzUsuń
  4. Super łupy zrobiłaś, śliczne buki - mam do nich słabość :)

    www.daariaaa.com

    OdpowiedzUsuń
  5. te kalosze są cudowneeee! a ten lakier z rimmel mam i ja : )

    OdpowiedzUsuń
  6. Genialne zakupy :) Mam tak samo ze stopami. No może japonki mnie nigdy nie obtarły, ale w środę na koncercie podobno najwygodniejsze trampki świata - vansy mnie tak sponiewierały... Ale to tak sponiewierały... Że nie mam słów, żeby to opisać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to jest ze stopami, zazdroszczę dziewczyną, które mogą nosić buty bezproblemowo.

      Usuń
  7. Kalosze są świetne. Sama bym takie zakupiła bo w Anglii wiadomo kalosze zawsze się przydadzą...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mnie kalosze na maxa wpadly w oko! :) są super! Pozdrawiam i zapraszam na nowy wpis ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Śliczna ta sukienka , jestem ciekawa jak w niej wyglądasz :)

    OdpowiedzUsuń
  10. świetny blog ♥
    Jestem tutaj u Ciebie po raz pierwszy i na pewno nie ostatni :*
    zapraszam do mnie :)
    może obserwacja?

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładne te Melissy i sukienka jest cudna :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)