Strony

środa, 26 września 2012

Original Source - czy takie wow?

Hej:)

Dziś się chwalę!
Zdałam ostatni egzamin i jestem na 5 roku. Szczerze mówiąc, myślałam, że pójdzie mi szybciej z tym egzaminem niemniej jednak cieszę się, że mam to za sobą:)

Dziś na tapetę idą dwa żele pod prysznic firmy ORIGINAL SOURCE.

Pierwszy z nich jest o zapachu cytryny i olejku z drzewa herbacianego.


Jak dla mnie te żele są przereklamowane! Pienią się w sposób skąpy,
są niewydajne, a zapach tego pierwszego jest ładny tylko w opakowaniu.


Drugi jest o zapachu czekolady i pomarańczy.


Jest tak samo niewydajny jak pierwszy, słabo się pieni
ale pachnie zarówno ładnie w opakowaniu jak i na skórze.

Żele mają postać wodnistej galaretki, która ucieka między palcami, nie lubię tego typu produktów i na pewno więcej ich nie kupię.
Dorwałam je na promocji za 6 zł.

Pozdrawiam, Myś:)

10 komentarzy:

  1. slyszalam, ze sa fajne;) no jak dla kogo wiadomo, sama nie probowalam ich

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie ja też słyszałam, że fajne. Jednak nie fajne;)

      Usuń
  2. mam ten drugi i też chyba muszę zabrać się za testowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dla mnie też to większy marketing bo miałam limonkowy żel i pachniał jak landrynki i nie kojarzyło mi się to z zapachem naturalnym, owocowym i teraz używam czekoladowo pomarańczowego i zapach jest spoko bo taki w klimacie delicji...jedyny plus za opakowanie z końcówką sylikonową

    OdpowiedzUsuń
  4. ja mam mieszane uczucia ;) raz czy dwa miałam i nie wracam do tej pozycji

    OdpowiedzUsuń
  5. Podzielam Twoją opinie. Te żele po prostu fajnie pachną (i to też nie wszystkie), ale niestety nie mają żadnych innych właściwości :(

    Zapraszam do siebie. Tam też znajdziecie recenzje różnych kosmetyków :) http://airedefresa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. nigdy nie miałam, ale przyznam, że pochwały mocno mnie kuszą...

    OdpowiedzUsuń
  7. ja je lubię ze względu na boski zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nigdy nie miałam, właśnie się zastanawiałam jak była promocja w rossmanie. Ale sie nie skusiłam, chociaż zapachy mają naprawdę fajne.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)