Hej:)
Dziś się chwalę!
Zdałam ostatni egzamin i jestem na 5 roku. Szczerze mówiąc, myślałam, że pójdzie mi szybciej z tym egzaminem niemniej jednak cieszę się, że mam to za sobą:)
Dziś na tapetę idą dwa żele pod prysznic firmy ORIGINAL SOURCE.
Pierwszy z nich jest o zapachu cytryny i olejku z drzewa herbacianego.
Jak dla mnie te żele są przereklamowane! Pienią się w sposób skąpy,
są niewydajne, a zapach tego pierwszego jest ładny tylko w opakowaniu.
Drugi jest o zapachu czekolady i pomarańczy.
Jest tak samo niewydajny jak pierwszy, słabo się pieni
ale pachnie zarówno ładnie w opakowaniu jak i na skórze.
Żele mają postać wodnistej galaretki, która ucieka między palcami, nie lubię tego typu produktów i na pewno więcej ich nie kupię.
Dorwałam je na promocji za 6 zł.
Pozdrawiam, Myś:)
slyszalam, ze sa fajne;) no jak dla kogo wiadomo, sama nie probowalam ich
OdpowiedzUsuńno właśnie ja też słyszałam, że fajne. Jednak nie fajne;)
Usuńmam ten drugi i też chyba muszę zabrać się za testowanie :)
OdpowiedzUsuńJa je tam uwielbiam :-)
OdpowiedzUsuńdla mnie też to większy marketing bo miałam limonkowy żel i pachniał jak landrynki i nie kojarzyło mi się to z zapachem naturalnym, owocowym i teraz używam czekoladowo pomarańczowego i zapach jest spoko bo taki w klimacie delicji...jedyny plus za opakowanie z końcówką sylikonową
OdpowiedzUsuńja mam mieszane uczucia ;) raz czy dwa miałam i nie wracam do tej pozycji
OdpowiedzUsuńPodzielam Twoją opinie. Te żele po prostu fajnie pachną (i to też nie wszystkie), ale niestety nie mają żadnych innych właściwości :(
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie. Tam też znajdziecie recenzje różnych kosmetyków :) http://airedefresa.blogspot.com/
nigdy nie miałam, ale przyznam, że pochwały mocno mnie kuszą...
OdpowiedzUsuńja je lubię ze względu na boski zapach :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam, właśnie się zastanawiałam jak była promocja w rossmanie. Ale sie nie skusiłam, chociaż zapachy mają naprawdę fajne.
OdpowiedzUsuń