Dawno nie było u mnie ulubieńców. Przyczyna jest prosta, przywiązuję się do kosmetyków, które lubię i raczej nie eksperymentuje z nowościami - szczególnie w makijażu. Można by powiedzieć, że są to ulubieńcy lata, jednakże są tu także kosmetyki, których używam znacznie dłużej.
Zacznijmy od kolorówki.
Mój ulubiony i najukochańszy podkład BOURJOIS, Healthy Mix w odcieniu 52 vanilla. Zmieniono opakowanie na szklane ( według mnie gorsze) ale na szczęście formuła nadal mi odpowiada i nic przy niej nie kombinowali. Korektor, który ostatnio molestuje prawie codziennie to kamuflaż ALVERDE w odcieniu 002 beige. Świetny korektor, bardzo dobrze kryje cienie pod oczami, niedoskonałości nie posiadam ale myślę, że też będzie radził sobie świetnie. Ma dość ciężką konsystencję przez co może być trudny w aplikacji i tu oczom ukazuje się kolejne odkrycie - różowe jajko. Nie, nie to nie Beautyblender, a jajeczko z niemieckiego DM-u firmy EBELIN. To jajeczko powoduje, iż moja skóra wygląda nieskazitelnie, nie widać, że jest na niej podkład. Wszystko jest perfekcyjnie rozprowadzone. Miałam duże problemy z tym kamuflażem z Alverde, często zbierał mi się w załamaniach powieki, a dzięki użyciu różowego jajka nie ma mowy o wyżej wymienionym zjawisku. Korektor doskonale stapia się ze skórą.
Ostatnio ulubione cienie do powiek to:
KIKO nr 123
KOBO 102 Almond
KOBO 201 Iridescent Pink
KOBO 117 Caffe Latte
Cieni z Kobo używam w różnych kombinacjach, natomiast Kiko używam do załamania powieki, bądź na dolną linię rzęs.
Do rozprowadzania cieni na całą powiekę używam pędzelka z ECOTOOLS. Maskara jaką ostatnio używam to chyba już dobrze znana i lubiana LOVELY, Curling Pump Up Mascara. Jest dobra, idealnie rozdziela rzęsy, jest trwała i tania. Nie przebije Max Factor 2000 calorie ale jak za taką cenę jest całkiem, całkiem.
Do konturowania używam bronzera THE BALM, Bahama Mama i pędzla ECOTOOLS. Jest to duet idealny. Bronzer jest matowy, ma chłodny odcień i doskonale współgra z moją cerą. Przy aplikacji nie tworzy smug. Ulubiony róż to CATRICE, Defining Duo Blush, 010 Raspberry Ice Cream, a pędzel jakiego używam do rozprowadzania różu to HAKURO H13.
W pielęgnacji mało co się zmieniło, z nowych ukochanych rzeczy to AVENE woda termalna, która chłodziła mnie podczas upałów i łagodziła podrażnienia w czasie wakacji. Często używałam jej zamiast toniku.
Zapach jaki towarzyszył mi przez całe lato to YVES ROCHER, malinowa woda toaletowa oraz IVR mgiełka do ciała o zapachu brzoskwini i porzeczki.
Czy jest tu jakiś Wasz ulubieniec?
tusz lovely to też mój nr 1 ;)
OdpowiedzUsuńto witaj w klubie:)
UsuńDla mnie HM jest za nawet w najjaśniejszym odcieniu, a szkoda bo fajny tylko jak na swoje właściwości i brak filtra jest za drogi
OdpowiedzUsuńmnie odpowiada:)
UsuńCzaję się właśnie na ten pędzel
OdpowiedzUsuń;)
UsuńCienie z KOBO bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńMi również się podobają.
UsuńZachęcam do wzięcia udziału w konkursie: http://stylbycia.blogspot.com/2013/08/konkurs-wygraj-i-wybierz-sobie-produkty.html
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę się zaopatrzyć w ten bronzer z The Balm :) Ma piękny kolor, przypuszczam, że byłabym z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńTusz z Lovely również lubię. Z tej półki cenowej lepszej jakości nie mogłabym sobie wymarzyć :)
polecam bronzer:)
UsuńWidzę mój ukochany podkład Bourjois :-)
OdpowiedzUsuńmój też ukochany:)
UsuńChętnie przygarnę malinową wodę toaletową Yves Rocher:)
OdpowiedzUsuńu mnie już koniec:(
UsuńDzisiaj użyłam pierwszy raz swojego jajka z Ebelin i jestem nim oczarowana. Pięknie rozprowadza podkład na skórze dając odpowiednie krycie bez efektu maski. Rewelacja.
OdpowiedzUsuńprawda, że jest rewelacyjne?
UsuńFajne te pędzle!
OdpowiedzUsuńSpodobał mi się ten brązer Bahama mama :)
muszę w końcu kupić ten tusz :)
OdpowiedzUsuńMaskara Lovely jest świetna : )
OdpowiedzUsuńTeż obecnie używam tuszu z Lovely, ale u mnie już wieczorem ok. 20 lekko się osypuje.
OdpowiedzUsuńRóż z Catrice uwielbiam z niesamowitą pigmentację i brak możliwości zrobienia nim sobie plam, ale mam odcień 030 Love&Peach, który idealnie sprawdził się w lato :)
te cienie są boskie <3
OdpowiedzUsuńMyślę o zakupie własnie takiego szerszego pędzla żeby rozetrzeć bronzer etc :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że Pump Up! dalej króluje na blogach :)
OdpowiedzUsuńJajo jest na mojej liście już od dawna. Na kamuflaż Alverde zdecyduję się, kiedy skończę mój korektor MAC (czyli pewnie nigdy :D). Pump Up uwielbiam, bo jest tani i dobry. Pędzelek do cieniu Ecotools dzielnie mi towarzyszy już bardzo długo :) A cień Kiko, który od Ciebie dostałam tydzień temu sprawdza się idealnie do moich brwi, tak jak przypuszczałam :D
OdpowiedzUsuńcieszy mnie to:*
UsuńZnam tylko pędzelek do cieni ECOTOOLS i jestem z niego bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym tych owocowych zapachów!
OdpowiedzUsuń