Strony

poniedziałek, 28 października 2013

Dermedic ANGIO PREVENTI - Bogaty krem ochronny maskujący rumień SPF 15

Cześć:)

Krem, o którym dziś przeczytacie kilka słów dostałam od Ani z bloga www.anne-mademoiselle.pl. Typowej cery naczynkowej nie posiadam, miałam raz problem z pękniętym naczynkiem na nosie ale szybko wybrałam się do kosmetyczki na laserowe zamknięcie naczynka i problem znikł. Moja skóra dodatkowo jest zaczerwieniona w okolicy policzków i generalnie bardzo lubi produkty przeznaczone do cery naczynkowej. O moim ulubionym kremie do cery naczynkowej pisałam tu, a kolega z dzisiejszej notki raczej go nie zastąpi.

Kosmetyk firmy Dermedic cechuje się dość gęstą konsystencją na co wskazuje informacja na opakowaniu. Kolor kremu jest zielony - nic dziwnego ma maskować rumień. Myślę, że w tej kwestii krem spisuje się nieźle. Koloryt skóry jest ujednolicony. Mimo tego, iż krem jest gęsty łatwo nakłada się go na buzię i po jakiejś minucie, może dwóch wchłania się całkowicie. Bardzo drażni mnie jego zapach - wyczuwam w nim mentol. Niby świeży ale utrzymuje się na skórze zbyt długo drażniąc moje nozdrza. 


Dodatkowo zauważyłam, że krem nie pielęgnuje skóry w zadowalającym mnie stopniu. Ciężko współgra także z podkładem dlatego zdecydowałam się go używać tylko na noc lub w takie dni gdy się nie malowałam. Plus na SPF, zawsze wybieram na dzień kremy z filtrem. Nie jest to wysoka ochrona ale na co dzień wystarczająca. Mam co do tego kremu mieszane uczucia. Niby krzywdy nie zrobił, z podstawowej funkcji jaką jest maskowanie rumienia wywiązuje się zadowalająco. Jednak ja potrzebuje czegoś więcej, nie zadowalał mnie stopień nawilżenia i drażnił problem przy aplikacji podkładu oraz zapach kosmetyku.


Kosmetyk zamknięty jest w wygodnej, miękkiej tubce, w której znajduje się 45 g produktu. 


Podsumowując, produkt średni, ani dobry, ani zły. Błędem byłoby gdybym powiedziała, że produkt jest do bani. Maskuje rumień więc zapewnienie producenta jest spełnione. Ja jednak nie polubiłam się z tym produktem i raczej go nie kupię. 

Pozdrawiam, Myś:)

3 komentarze:

  1. Czytając nagłówek - pierwsza myśl: może to być dobry krem dla mojej mamy. Po przeczytaniu recenzji, jednak go jej nie kupić. Za to poszukam tego, który skradł Twoje serduszko:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nigdy go nie miałam, ale pewnie się nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niedługo będę musiała zacząć używać coś na naczynka, bo mi się wokoło nosa robią. A teraz mam z Dermedic krem do suchej i atopowej skóry :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy komentarz:)